Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Koniec sprawy szkoleń z języka angielskiego. Burmistrz Szczecinka uniewinniony

Rajmund Wełnic
Rajmund Wełnic
Burmistrz Daniel Rak (z lewej) i mecenas Mirosław Wacławski
Burmistrz Daniel Rak (z lewej) i mecenas Mirosław Wacławski Rajmund Wełnic
Burmistrz Szczecinka Daniel Rak nie nakłaniał urzędnika do niszczenia dokumentów – właśnie zapadł wyrok uniewinniający.

W czwartek (10 marca) przed Sądem Rejonowym w Koszalinie zapadł wyrok w sprawie dotyczącej rzekomego nakłaniania przez Daniela Raka, obecnego burmistrza Szczecinka, do niszczenia dokumentów. – Sąd w całości podzielił nasze argumenty, uznał, że nakłaniania do niszczenia dokumentów, które zresztą w świetle formalnym dokumentami żadnymi nie były, przez urzędnika nie było – mówi mecenas Mirosław Wacławski, obrońca burmistrza.
Wyrok jest nieprawomocny.
- Tym samym potwierdzone zostały podnoszone argumenty dowodzące niewinności pana burmistrza – pisze w oświadczeniu rzecznik ratusza Mateusz Ludewicz. - Podkreślamy, że od początku toczącego się śledztwa, jak i w trakcie procesu Daniel Rak czuł się niewinny i dzisiaj zostało to ostatecznie potwierdzone.
Proces rozpoczął się w grudniu zeszłego roku, a sprawa trafiła do koszalińskiego sądu po tym, jak szczecineccy sędziowie wyłączyli się z jej rozpoznania. Przypomnijmy, że jest to odprysk procesu w głośnej sprawie rozliczeń kursu z języka angielskiego dla ratuszowych urzędników, a który zakończył się przed Sądem Okręgowym w Koszalinie apelacją i uniewinnieniem burmistrza Szczecinka Daniela Raka z najpoważniejszego z zarzutów.

Sąd przekazał jednak do ponownego rozpatrzenia jeden z zarzutów – konkretnie dotyczący nakłaniania urzędnika do niszczenia dokumentów. I tym ponownie zajął się właśnie koszaliński sąd.

Zdaniem prokuratury niszczone miały być papiery dotyczące szkolenia urzędników z języka angielskiego po tym, jak kontrolę zarządził urząd pracy. Urzędnik odpowiedzialny za organizację kursu w czasie pierwszego procesu przyznał, że bojąc się zwolnienia i pod nieobecność ówczesnego wiceburmistrza Daniela Raka wysłał do pośredniaka listę urzędników „45 plus”, która rzekomo brała udział w szkoleniu. Podrobił przy tym podpis i pieczątkę Daniela Raka. – Nie było to najmądrzejsze posunięcie - mówił i dodawał, że gdy wiceburmistrz wrócił do pracy, to kazał mu wysłać do pośredniaka rzetelną listę kursantów.

Główny wyrok w tej sprawie w Sądzie Okręgowym w Koszalinie zapadł w styczniu 2021 roku. Sąd rozpatrując apelację obrony po wyroku skazującym w SR Szczecinek - uniewinnił burmistrza z najpoważniejszego zarzutu przekroczenia uprawnień w celu osiągnięcia korzyści. Umorzył także zarzut dotyczący podrobienia dokumentów.

Sprawa dotyczy roku 2015, gdy Daniel Rak był wiceburmistrzem Szczecinka. To wtedy odbyły się kursy języka angielskiego dla pracowników ratusza, na które miasto dostało dotację z pośredniaka. Podstawowym warunkiem jej otrzymania było to, aby uczestnicy kursu mieli skończone 45 lat. Szkolili się jednak głównie młodsi, bo wśród starszych nie było tylu chętnych. Miasto co prawda oddało część dotacji, ale w trakcie kontroli okazało się, że przy organizacji i rozliczaniu szkolenia doszło do nieprawidłowości.

Aktualizacja
- Po 6 latach ta sprawa się wreszcie kończy, wyrok uniewinniający Daniela Raka uprawomocnił się 10 maja po tym jak prokuratura nie złożyła apelacji od marcowego orzeczenia sądu - mówi mecenas Mirosław Wacławski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecinek.naszemiasto.pl Nasze Miasto