Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Konieczna nowa opinia

(rob)
- Najpierw słyszałem wycie samochodów, później pisk opon, na końcu huk uderzenia. Widziałem, jak coś leci… Myślałem, że to maska samochodu - relacjonował w szczecineckim sądzie świadek tragicznego wypadku. Na pasach potrącone zostały dwie kobiety. Jedna nie przeżyła.

Jak już informowaliśmy, przed sądem stoją dwaj dwudziestolatkowie. Zdaniem prokuratury wieczorem 1 października ub.r. urządzili oni sobie wyścig w centrum miasta. Jadący z przodu Maciej K. zdążył jeszcze zauważyć i wyminąć znajdujące się na przejściu kobiety. Pędzący za nim Paweł K. nie zdążył nacisnąć na hamulec. Jedna z kobiet zginęła, a druga ma kłopoty z poruszaniem, wpadła w depresję. Świadek zeznający na ostatniej rozprawie nie był w stanie dokładnie opisać zdarzenia, gdyż spojrzał w ostatniej chwili i stał w odległości ok. 20 metrów. - Myślałem na początku, że jeden drugiemu wjechał w tył. Na pewno samochody jechały ponad 100 km na godzinę - twierdził. Ważną decyzję podjął na rozprawie sąd. Otóż postanowił powołać zespół biegłych, by wypowiedzieli się co do przyczyn wypadku, jego przebiegu skutku. Domagali się tego obrońcy, którzy uznali, że opinia biegłego, na której opiera się oskarżenie jest "nielogiczna, niejasna i tendencyjna dla potrzeb procesu". - Sąd powołuje nowych biegłych dla czystości procesu - tłumaczył Rafał Podwiński, przewodniczący składu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!