Swoista zabawa w ciuciubabkę między służbami celnymi a cudzoziemskimi handlarzami trwa w najlepsze. Celnicy i strażnicy graniczni - na zmianę lub razem - kontrolują targowisko Manhattan w Szczecinku co kilka tygodni. I zwykle trafiają w "dziesiątkę".
Nie inaczej było i podczas czwartkowego nalotu. W jednym z pomieszczeń piwnicznych Manhattanu celnicy znaleźli kilkaset paczek papierosów bez polskich znaków akcyzowych. Kontrabanda z rosyjską akcyzą warta jest kilka tysięcy złotych.
Nie wiadomo do kogo należą, bo oczywiście właściciela towaru nie ma. - Tak się dziwnie składa, że wszyscy mają dostęp do piwnicy - mówi jeden ze świadków akcji Służby Celnej. Papierosy zostały zarekwirowane, ale obejdzie się bez sankcji karno-skarbowych, bo nie wiadomo czuje one są.
Ale nawet, jeżeli udaje się właściciela namierzyć, to wcale to nie kończy w Szczecinku handlu lewym alkoholem i papierosami. Przybysze zza wschodniej granicy, którzy zwykle wpadają z kontrabandą, ze swojego zyskownego interesu nie rezygnują. - Ludzie u nich będą kupować, bo w kiosku paczka papierosów kosztuje 9-10 zł, a pod ladą ruskie fajki można dostać za góra 6 zł - mówi jeden z bywalców Manhattanu.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?