Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kontrola w AZS

(wok)
Źle dzieje się w ekipie AZS Politechniki Koszalińskiej. Z pracy w zarządzie odchodzą kolejni działacze. Dziś o godz. 18.15 drużyna ma spotkać się ze swoim prezesem.
Źle dzieje się w ekipie AZS Politechniki Koszalińskiej. Z pracy w zarządzie odchodzą kolejni działacze. Dziś o godz. 18.15 drużyna ma spotkać się ze swoim prezesem. Wojciech Kukliński
60 tysięcy złotych dotacji dostał wczoraj z kasy miejskiej działający przy Politechnice Koszalińskiej klub AZS.

Pieniądze, choć spore, nie zmienią jednak sytuacji, w jakiej znalazł się ten szczycący się drużyną piłkarek ręcznych klub.

Występujący w ekstraklasie pił-karek ręcznych klub popada w organizacyjny bezład. O tym, że z funkcji wiceprezesa autonomicznej sekcji zrezygnował Marcin Kobylarz już informowaliśmy, a teraz odchodzą z niego kolejni członkowie (m.in. Marian Jusza). Sytuacji nie wytrzymuje także trener Waldemar Szafulski, który już kilkakrotnie nosił się z zamiarem złożenia rezygnacji. Widząc tę niemoc działaczy szczypiornistki pod groźbą bojkotu treningu wymusiły spotkanie z kanclerzem uczelni. Żale zostały wysłuchane...
- Te 60 tysięcy pozwolą jedynie na zaspokojenie bieżących potrzeb klubu - mówi nasz informator. - Nie zmienią jednak sytuacji, w jakiej znalazł się AZS - dodaje. A jest ona nie najlepsza. W zarządzie sekcji praktycznie zostały trzy osoby, które nie są w stanie podołać wszystkim wymaganiom występującej bądź co bądź w profesjonalnej lidze drużyny. Na dodatek prezes autonomicznej sekcji piłki ręcznej zgodnie ze strukturą organizacyjną podlega prezesowi klubu. Problem w tym, że w AZS to jedna i ta sama osoba, czyli prof. Tadeusz Piecuch. - Jak można podlegać samemu sobie - dziwi się nasz rozmówca. Chcąc wyjaśnić m.in. ten proceduralny absurd w najbliższy poniedziałek rozpocznie się kontrola w autonomicznej sekcji. Przeprowadzą ją członkowie komisji rewizyjnej klubu. Z informacji, które do nas już dotarły, wynika, że w klubie nie była odpowiednio prowadzona dokumentacja np. posiedzeń zarządu. Klub nie ma także urzędującego prezesa, gdyż z funkcji tej zrezygnował Józef Cudzik (wcześniej podał się do dymisji Stanisław Zbiewski). Drużyna AZS Politechniki Koszalińskiej nie ma także swojego kapitana. Dalej kapitanem nie chciała już być Iwona Pabich.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!