Kopań na liście rezerwowej

O sprawie budowy elektrowni pisaliśmy niedawno. Państwowa Agencja Atomistyki wyznaczyła wstępnie dwie miejscowości - Żarnowiec i Klempicz - jako najbardziej prawdopodobne miejsca wybudowania reaktorów jądrowych. Jednak Kopań także się znalazł na tej liście, jako teren rezerwowy. Dr Stanisław Latek z PPA zapewnił nas, że są to tylko stare dokumenty, a nowe, które ostatecznie wyznaczą lokalizację elektrowni, będą gotowe najwcześniej w 2008 roku. To jednak nie do końca uspokoiło naszych Czytelników.
- Śmiem wątpić w zapewnienia doktora Latka. Nawet jeśli są to stare dokumenty, nic nowego naukowcy nie wymyślą i Kopań znowu będzie na tapecie - uważa pan Janusz, Czytelnik z Darłowa. Podobnie mówi Jacek Wajcar, który dzwonił ze Sławna. - Jak nie urok, to... Sto procent, że będziemy mieli pod nosem albo elektrownię atomową, albo tę nieszczęsną tarczę amerykańską - denerwuje się.
Stanisław Latek uspokaja. Co do tarczy rakietowej nie ma wiadomości. Natomiast co do elektrowni jądrowej, jego wiedza jest dość obszerna. - Kopań jest brany pod uwagę naprawdę w ostateczności. Żarnowiec ma duże szanse, bo tam jest już infrastruktura. Nie oszukujmy się, ale z roku na rok potrzebujemy coraz więcej energii. Budowa elektrowni w Polsce będzie więc nieodzowna.
Zapytaliśmy więc doktora Latka o plan budowy elektrowni atomowej w Ignalinie na Litwie. To ma być wspólny, polsko-estońsko-łotewsko-litewski, projekt. Czy to nam nie wystarczy?
- Ignalin to rzeczywiście ogromna szansa. Stara tamtejsza elektrownia za dwa lata zostanie zamknięta. Tak nakazała Unia Europejska, bo reaktory są typu czarnobylskiego. W ich miejscu mogłaby więc powstać nowa elektrownia. Polska byłaby w 25 procentach jej właścicielem. Energia wystarczyłaby na zaspokojenie potrzeb Suwalszczyzny. W skali kraju to jednak za mało, dlatego budowa elektrowni w Polsce też jest konieczna - odpowiada S. Latek.
Kiedy powinny zapaść ostateczne decyzje? W sprawie Ignalina już nawet w tym roku. W sprawie Kopania lub Żarnowca najwcześniej w roku 2008. Budowa musiałaby się zakończyć do 2020 roku.