Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koparki prawie utonęły w jeziorze Drawsko [zdjęcia]

Krzysztof Bednarek
Koparka budująca pływający pomost w Starym Drawsku, utonęła w mule. Druga też została unieruchomiona. Zdjęcie ilustrujące zdarzenie przesłał nam Internauta na www.alarm24.pl.
Koparka budująca pływający pomost w Starym Drawsku, utonęła w mule. Druga też została unieruchomiona. Zdjęcie ilustrujące zdarzenie przesłał nam Internauta na www.alarm24.pl. Internauta
W Starym Drawsku powstaje gminny pomost, kolejny na jeziorze Drawsko. Wykonawca miał jednak spory problem. Kłopoty podczas budowy pływającego pomostu pojawiły się w czwartek. Jedna z koparek ugrzęzła w mule. Operator drugiej koparki, próbujący wyciągnąć zatopiony sprzęt z wody, też sobie nie poradził. - Tak rzeczywiście było. Ale w piątek wykonawca za pomocą ciężkiego sprzętu wydobył obie koparki z wody. Dzisiaj (tj. w poniedziałek - dop. red.) prace odbywają się już bez zakłóceń - powiedział nam marek Młynarczyk z Urzędu Miejskiego w Czaplinku. Gmina inwestuje w zagospodarowanie jeziora Drawsko. W ostatnim czasie powstały dwa nowe pomosty. W ubiegłym roku pomost w Kluczewie ucieszył wędkarzy i żeglarzy. Pomost w Siemczynie powstał w tym roku w sasiedztwie plaży wiejskiej i służyć ma przede wszystkim mieszkańcom i turystom wypoczywającym nad jeziorem. Jego odbiór i przekazanie do użytku miało miejsce w miniony piątek. Prace kosztowały 95 tys. złotych. Jest to pomost stały osadzony na 36 stalowych palach. Trzeci z pomostów powstaje właśnie w Starym Drawsku. Pomimo problemów, jakie kilka dni temu miał wykonawca - firma Karos z Bartoszyc, jego budowa powinna zostać zakończona w tym miesiącu, czyli zgodnie z planem. Będzie to pomost pływający w kształcie litery "T" o bokach długości odpowiednio 40 m i 50 m i powierzchni użytkowej 200 m kw. Osiem stalowych pali wbitych w dno jeziora zapewnić ma stabilność konstrukcji. Właśnie podczas wbijania jednego z takich pali stojąca w wodzie koparka przewróciła się. Operator drugiej koparki próbował ją wyciągnąć, manewrując z brzegu. W manewrach przeszkadzały stojącena brzegu jeziora drzewa. W pewnym momencie druga z koparek przechyliła się i również wpadła do wody. Wówczas wykonawca ściągnął z innej budowy ciężki sprzęt i w piątek koparki zostały wyłowione z jeziora. - Sprzęt nie został uszkodzony. To najważniejsze - powiedział nam Marek Młynarczyk. A jest to sprzęt o dużej wartości. Sam młot udartowy do wbijania pali kosztuje około 700 tys. złotych. W poniedziałek wykonawca zmienił technologię wbijania pali sprowadzając specjalne pontony ułatwiające wykonanie prac. Budowa pomostu kosztować będzie 213 tys. zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!