Można powiedzieć, że muzykę ma w genach. Tata był wodzirejem weselnym, dziadek od strony mamy grał na akordeonie. Ale mama opowiada, że mały Wacuś najczęściej zasypiał słuchając Dżemu albo Czesława Niemena. Przez lata gusta muzyczne mu się zmieniały, ale już w podstawówce chłopak wiedział, że granie i śpiewanie będzie jego sposobem na życie. Skończył Państwową Szkołę Muzyczną im. Fryderyka Chopina w Nowym Sączu I i II stopnia w klasie saksofonu. Jego drugim instrumentem był fortepian. Gry na akordeonie (których ma teraz 15) nauczył się sam. Więcej o Kordianie pisaliśmy TUTAJ.
Zobaczcie, jak żyje Kordian
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?