Koreańczycy nas chwalą

- Niedawno otrzymał pan bardzo wysokie wyróżnienie przyznane przez Światową Federację Taekwondo WTF. Proszę powiedzieć dlaczego akurat pan zyskał tak pochlebną opinię?
- To najwyższe przyznawane przez Kukkiwan, czyli Światową Federację Taekwondo WTF wyróżnienie. Jestem dopiero drugim Polakiem, który je dostał.

Dlaczego teraz spotkał mnie taki zaszczyt? Jakiś czas temu zostałem poproszony przez ambasadę Koreii w Polsce do zaprezentowania zbudowanego w Koszalinie Centralnego Ośrodka Szkolenia Taekwondo Dzieci i Młodzieży. Moja prezentacja zyskała na tyle pozytywną opinię, że konsul Czon Czol-Su zdecydował się rekomendować mnie władzom federacji jako kandydata do tego wyróżnienia.

- Gdzie otrzymał pan oficjalny dyplom?
- Podczas mistrzostw Polski taekwondo seniorów, które odbyły się w Śremie przedstawiciel Kukkiwan na Polskę, Soo Kwang Lee wręczył mi ten dyplom. Powiedział, że Koreańczycy przyznają go tylko tym osobom, które w świecie propaguję ideę tego koreańskiego sportu.

Przyznając mi to wyróżnienie Kukkiwan chciał docenić Polskę, w której tak prężnie rozwija się taekwondo olimpijskie. Dla mnie to wyróżnienie to także ukoronowanie wieloletnich prac, w których uczestniczyło bardzo wiele osób. Od prezydenta Koszalina poprzez radnych, członków zarządu Bałtyku, a skończywszy na rodzicach zawodników. Każdy z nich ma w tym wyróżnieniu swój duży wkład. Bez nich ani ten ośrodek, ani Koszalin nie byłby zauważony przez federację.

- Nagrody zawsze wzbudzają zazdrość. Czy i tym razem tak było?
- Nie da się ukryć, że wiele osób w kraju liczyło, że to właśnie oni zostaną wyróżnieni. Soo Kwang Lee wyjaśnił jednak zdecydowanie, że na takie wyróżnienie mogą liczyć tylko ci, którzy wnoszą duży wkład w rozwój taekwondo. Uznano, że budowa specjalistycznego ośrodka, największego w Europie środkowo-wschodniej, jest właśnie takim osiągnięciem.