- Rozumiem, że ta ulica jest w opłakanym stanie, że tam jest dziura na dziurze, ale czy nie ma innej pory na łatanie? - pytał jeden z Czytelników.
Faktycznie, w piątek po południu, na wspomnianym skrzyżowaniu tworzyły się korki. Drogowcy zajęli bowiem aż dwa pasy na Monte Cassino (przy skrzyżowaniu) i frezowali fragmenty jezdni. Wolne były tylko dwa pasy. Powstał bałagan, bo kierowcy skręcali w stronę Gdańskiej z dowolnego pasa, także z tego, z którego można jechać tylko prosto albo skręcić w prawo w ul. Młyńską. - Ludzie, to co się tam dzieje, to jakaś masakra! - komentowano. - Nic na to nie poradzimy, kiedyś musimy naprawić tę jezdnię - mówił nam Andrzej Zubrzycki, dyrektor Zarządu Dróg Miejskich w Koszalinie. - Niestety, temperatury w nocy są jeszcze za niskie, by prowadzić wówczas roboty. Dlatego musimy to robić w dzień.
Od poniedziałkowego poranka drogowcy ponownie powrócili na skrzyżowanie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?