Chodzi o przejście dla pieszych na wysokości sklepu Biedronka w Mielnie. To ono, zdaniem niemal wszystkich, jest powodem zakorkowania się dojazdu nad morze.
- Z uwagą śledzę medialną dyskusję na temat korków na głównej ulicy Mielna i powodów takiego stanu rzeczy - mówi starosta. - Włodarze nadmorskiej miejscowości tłumaczą, że nie odpowiadają ani za zły stan techniczny ulicy, bo znajduje się ona w pasie drogi powiatowej, ani za lokalizację w samym centrum miejscowości sklepu Biedronka, którego klienci, przechodzący przez jezdnię, skutecznie blokują ruch samochodowy. Wnioski wydają się oczywiste: sprawcą problemów jest powiat, który nie tylko nie wyremontował dotąd drogi, ale dodatkowo pozwolił na wybudowanie w jej bezpośredniej bliskości sklepu, co jeszcze bardziej skomplikowało sytuację. Nie zamierzam polemizować z tymi argumentami, ani tym bardziej tworzyć atmosfery sporu pomiędzy powiatem a gminą.
Jestem głęboko przekonany, że obu stronom zależy na tym, żeby problem rozwiązać. Dlatego powtórzę to, co już ponad rok temu proponowałem pani wójt i mieleńskim radnym: niech gmina przejmie ulice Chrobrego w Mielnie i 6 Marca w Unieściu, leżące w pasie drogi powiatowej. Nie wpłynie to na ewentualny udział powiatu w remoncie i przebudowie tej ważnej arterii komunikacyjnej, a pozwoli na realizację własnych koncepcji rozwojowych miejscowości, zwłaszcza w kontekście uzyskania od przyszłego roku praw miejskich. Przejęcie kluczowej mieleńskiej drogi przez gminę umożliwi jej rozwiązanie wielu problemów, by wspomnieć choćby o kramikach i budach szpecących kurort.
- To, co można było doraźnie zrobić na rzecz „odkorkowania” Mielna, zostało zrobione przy wydatnym udziale powiatu - mówi dalej starosta. - Na wniosek gminy zmieniliśmy organizację ruchu w okolicach sklepu. Środki na ten cel w połowie pochodziły z budżetu powiatu. Partycypujemy też w kosztach przygotowania dokumentacji technicznej remontu głównych ulic Mielna i Unieścia. Jak tylko uda się pozyskać na ten cel pieniądze, we współpracy z gminą stworzymy finansowy montaż pozwalający na realizację inwestycji.
- Na koniec jeszcze istotne wyjaśnienie w kwestii kompetencji gminy i powiatu w zakresie decydowania o realizowanych inwestycjach. O tym, co i gdzie zostanie zbudowane, rozstrzyga zgodnie z prawem rada gminy, podejmując stosowne uchwały dotyczące planu zagospodarowania przestrzennego. W oparciu o ten dokument wójt wydaje decyzje o warunkach zabudowy. Dopiero na końcu tej drogi jest powiat, który sprawdza zgodność wniosku o pozwolenie na budowę z obowiązującymi przepisami i prawem lokalnym. Jeśli wniosek jest sporządzony prawidłowo, powiat nie może nie wydać pozwolenia na budowę, niezależnie od własnej oceny danej inwestycji - kończy starosta.
Popularne na gk24:
- Wakacyjna gala z disco polo w Koszalinie [zdjęcia, wideo]
- Złodzieje z bronią uciekają przez miasto
- Ukradli samochód rodziców gościńskich trojaczków! Ze specjalnym wózkiem w środku
- Masz zdjęcie nietypowego zjawiska atmosferycznego? Wyślij je do nas
- Pogoda nad morzem, atrakcje turystyczne, imprezy - gk24.pl/turystyka
Zobacz także: Bieg ratowników w Mielnie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?