Korki w Świdwinie nie znikną zbyt szybko

Te utrudnienia ruchu związane są z przebudową drogi prowadzoną przez Zachodniopomorski Zarząd Dróg Wojewódzkich w Koszalinie, a wykonywaną przez drawski Pol-Dróg. Inwestycja zakłada wymianę nawierzchni i przebudowę obecnego skrzyżowania przy szkole rolniczej, które zastąpi rondo.
Ale to nie wszystko. Do tego dochodzą: roboty kanalizacyjne, oświetleniowe i związane z budową chodników. Całość kosztuje 2,5 mln złotych.

Przebudowa ma być gotowa z końcem roku, a do tego czasu kierowcy muszą liczyć się z utrudnieniami w ruchu. Obecnie na tym odcinku obowiązuje ruch wahadłowy i dlatego tworzą się tu gigantyczne korki.
- Na tym krótkim odcinku trzeba wykonać wiele prac i utrudnienia dla kierowców są wręcz nieodzowne. Wykonawca pewnie chętnie zamknąłby tę drogę, ale nie może, bo nie ma tu alternatywnej drogi wyjazdowej na Łobez - wyjaśnia Bogdan Krawczyk, dyrektor ZZDW w Koszalinie.

Można by co prawda próbować kierować się na Brzeżno, a potem na Słonowice, z których na główną drogę wojewódzką 151 jest bardzo blisko, ale w ten sposób trzeba by nadrobić dobrych kilkanaście kilometrów. A to oznacza, że mieszkańcy Świdwina, którzy muszą dostać się na ul. Szczecińską i przyległe do niej ulice lub chcą się z nich wydostać w kierunku centrum miasta, nie mają wyjścia. Stoją w korku. A w godzinach szczytu oznacza to wielominutowe czekanie na przejazd.

I tak będzie jeszcze przez co najmniej kilka tygodni. Więc jeśli ktoś nie musi przejeżdżać przez Świdwin w kierunku Łobza, lepiej niech Świdwin omija.