Chora nie miała kontaktu z podopieczyni domu, tylko z pracownikami pionu administracyjnego, którzy zostali przez sanepid objęci kwarantanną.
Dzisiaj wójt Leśniewicz poddał się badaniom na koronawirusa. Na razie urząd wdrożył odpowiednie zabezpieczenia. Jak przyznaje sekretarz gminy Monika Tarnowska, już od kilku dni, w związku z tym, że krzywa zakażeń niebezpiecznie idzie do góry, urząd pracował na tzw. dzwonek. Gdy ktoś miał pilną sprawę, której nie można załatwić zdalnie, umawiał się w urzędzie na spotkanie, ale sam nie mógł się przemieszczać po budynku: - W związku z piątkową sytuacją postanowiliśmy wdrożyć jeszcze surowsze procedury. Czekamy na wyniki badań wójta i decyzję sanepidu co dalej.
Najgorszy scenariusz to oczywiście kwarantanna dużej liczby pracowników urzędu.
- Mam jednak nadzieję, że do tego nie dojdzie - mówi sekretarz gminy.
Wzrost zakażeń koronawirusem w Polsce. Służby w Koszalinie i...
Zobacz także Epidemia nie gaśnie. Covid atakuje serce
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?