Nasza Loteria

Koronawirus w oddziale ZUS w Koszalinie: pytania o testy i bezpieczeństwo pracy

Joanna Krężelewska
Joanna Krężelewska
archiwum
Wśród pracowników koszalińskiego oddziału Zakładu Ubezpieczeń Społecznych potwierdzono 10 przypadków zakażenia koronawirusem. Na kwarantannę skierowano 48 osób.

Jeden z pracowników ZUS, prosząc o anonimowość, opisał w mailu do redakcji trudną sytuację załogi. „Nasze dzieci z dnia na dzień zostały wyproszone z przedszkoli i żłobków. Co rodzice mają z nimi zrobić? Zawieźć do dziadków? Nasi mężowie, nasze żony i dorośli najbliżsi nie zostali wpuszczeni przez swoich pracodawców do pracy. Zmuszeni są do wzięcia urlopów (…), stomatolog ze Szczecina odwołał wizyty, fryzjerka, kosmetyczka, terapeuta odmówili klientom. (...) musieliśmy podjąć trudną decyzję: pójść do pracy z obawy przed konsekwencjami, czy nie narażać życia innych”.

Pracownik pyta też, dlaczego członkowie zespołu nie zostali przebadani na obecność koronawirusa, choć taką obietnicę mieli usłyszeć.

- Rozważano różne warianty, a wszelkie działania są podejmowane w oparciu o zalecenia i rekomendacje Sanepidu. Decyzję o skierowaniu na kwarantannę i na badania podejmuje stacja sanitarno-epidemiologiczna po dochodzeniu epidemiologicznym oraz ustaleniu listy osób z kontaktu. Także zasady odbywania kwarantanny określa Sanepid – odpowiada Karol Jagielski, regionalny rzecznik ZUS województwa zachodniopomorskiego.

Podaje konkretne liczby: - 27 maja ZUS w Koszalinie otrzymał pierwsze potwierdzenie zakażenia wirusem SARS-CoV-2 u swojego pracownika. Do dzisiaj potwierdzono 10 przypadków zakażenia. Na kwarantannę skierowano 48 pracowników. Dla podniesienia poziomu bezpieczeństwa ok. 130 pracownikom umożliwiono pracę zdalną – wylicza.

W jaki jeszcze sposób organizowana jest praca, by zminimalizować ryzyko dalszego zakażania? Rzecznik wskazał, że pracownicy mają dostęp do środków ochrony osobistej i w koszalińskim oddziale są one zapewnione na najbliższych kilka tygodni.

- Pracownicy wielokrotnie byli informowani o zasadach obowiązujących w czasie zagrożenia epidemicznego, jak i teraz w czasie epidemii. Zalecenia dotyczą między innymi tego, aby w miarę możliwości załatwiać sprawy bez osobistego kontaktu – najpierw należy wykonać telefon lub wysłać e-mail, a w ostateczności spotkać z innym pracownikiem – tłumaczy Karol Jagielski.

Dla zachowania bezpiecznej odległości wykorzystano przestrzeń sal konferencyjnych, do których pracownicy przenieśli swoje stanowiska pracy.

- Osoby, które zajmują się bezpośrednią obsługą klientów otrzymały przyłbice, maseczki i rękawiczki jednorazowe. Lekarze orzecznicy dodatkowo otrzymali jednorazowe fartuchy. Zmieniony został sposób wydawania kluczy: pobiera je wyznaczona osoba z danego wydziału, żeby uniknąć zbierania się większej liczby pracowników w jednym miejscu na początku dnia – wskazuje rzecznik.

W budynku ZUS przeprowadzana jest dezynfekcja biurek, klamek, windy i stanowiska ochrony budynków. Niektórych elementów wyposażenia trzy razy dziennie. - W ostatni weekend przeprowadziliśmy zamgławianie wszystkich pokoi i dezynfekcję ciągów komunikacyjnych metodą drobnokropelkową – wskazuje Karol Jagielski, regionalny rzecznik ZUS województwa zachodniopomorskiego.

W odpowiedzi na ostracyzm wobec załogi ZUS rzecznik dodaje: - Pracownicy Zakładu Ubezpieczeń Społecznych bardzo ciężko i z ogromnym poświęceniem pracują w trudnych czasach epidemii. Poza obsługą wniosków dotyczących realizacji tarczy antykryzysowej, których wpłynęło do ZUS w całym kraju ok. 4 mln, realizują terminowo bieżące wypłaty świadczeń krótko- i długoterminowych.

Od kilku dni działają puby, kluby i restauracje. Mieszkańcy Koszalina postanowili to wykorzystać i w weekend chętnie korzystali z "odmrożonej" gastronomii dzięki luzowaniu obostrzeń związanych z zagrożeniem koronawirusem.

Weekend w Koszalinie i w Mielnie. Gastronomia już działa [ZDJĘCIA]

Galerie handlowe w Koszalinie znów czynne [ZDJĘCIA]

Zobacz także Prezydent Koszalina Piotr Jedliński o sytuacji w mieście

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Komentarze 7

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

Pracownicy ZUS powinni być wysłani na kwarantannę i obowiązkowo mieć zrobione testy. Liczba przypadków rośnie i nic z tym nie jest robione.Rodziny osób pracujących mają z tego powodu problemy, bo mężów i żon nie wpuszczają do zakładów pracy a dzieci do żłobków i przedszkoli. Zakładowy "lunch-bar" w dalszym ciągu jest otwarty i wszyscy z niego korzystają :)

Z
Zenek

Proponuje aby rzecznik ZUS wysłał pracowników koszalińskiego Oddziału na testy a nie chwalił się swoimi " osiągnięciami"!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

G
Gość

Zebrania, chora z goraczka osoba w pracy......tez roila zebrania. a rzecznik co innego......

G
Gość

Pracownicy to mieli zebrania robione. Takze gdzie tu zakaz poruszania po pokojach?? Jak byli wolani do jednego malego pokoju. Czesc pracownikow miala robione zebrania przez osobe z goraczka!!! A rzecznik twierdzi ze wszystko ok!

G
Gość

Kto normalny idzie do pracy z gorączką?

J
Jarosław Nowak

Co że stołówką zakładową?

Z
Zenek

Nie oszukujmy się ,że w koszalińskim ZUS wszystko jest w porządku !!!!!!!!!!!! Pracowników powinno się wysłać na kwarantanne a nie do pracy zdalnej !!!!!!!!! Dlaczego członków rodzin ZUS inni pracodawcy wysyłają na kwarantanne....................?????????????