Koronawirus w Polsce: Nowe ograniczenia wprowadzone przez rząd. Czy można wyjść na spacer? 25.03.2020

Nowe ograniczenia zaostrzają te, które dotąd wynikały ze stanu epidemii. Dotyczą przemieszczania się i zgromadzeń. Mają potrwać do 11 kwietnia.

W rozporządzeniu jest m.in. zakaz wychodzenia z domu poza niezbędnymi sytuacjami.

• do pracy,
• do sklepu,
• do lekarza,
• do apteki,
• z psem,
• na krótki spacer, ale w odosobnieniu,
• na trening sportowy, lecz nie zespołowy,
• w celu wolontariatu na rzecz walki z koronawirusem.

Jednak premier Morawiecki apeluje, aby ograniczać nawet te niezbędne wyjścia z domu.

• Starajmy się dzwonić do lekarza zamiast iść do przychodni.
• Firmy, jeśli to możliwe, powinny przejść na zdalny tryb wykonywania obowiązków przez pracowników.
• Jeśli wychodzimy na krótki spacer, to nie powinny razem się poruszać więcej niż dwie osoby.

Nie wolno się gromadzić powyżej dwóch osób, przy czym nie dotyczy to rodzin.

Wyjątek stanowią msze święte: w kościele może być do pięciu osób (dotychczas 50), oprócz prowadzących nabożeństwo.

W autobusach i tramwajach tylko co drugie miejsce do siedzenia będzie mogło być zajęte.

Minister zdrowia: – Jeśli nie ograniczymy kontaktów do minimum, nie ograniczymy liczby chorych, nie uratujemy ludzkich żyć.

Wszystkie dotychczasowe ograniczenia, dotyczące galerii handlowych czy miejsc rozrywki nadal obowiązują.

Zgodność zachowania Polaków z nowym rozporządzeniem i innymi ograniczeniami wynikającymi ze stanu epidemii będzie kontrolowała policja.

Może ona samodzielnie nakładać mandaty.

O łamaniu reżimu sanitarnego policja może też zawiadomić Powiatowego Inspektora Sanitarnego, który jest organem władnym do nałożenia dużo wyższej kary niż mandat.

Za niestosowanie się do reżimu antywirusowego grożą następujące kary:

• do 500 zł mandatu, a przy zbiegu wykroczeń do 1.000 zł;
• do 5.000 zł grzywny za nieprzestrzeganie nowych obostrzeń;
• do 30.000 zł za niestosowanie nakazanej kwarantanny;
• do roku więzienia, gdy osoba, u której potwierdzono zakażenie, oddali się z miejsca, w którym powinna przebywać.

Zaostrzenia mają potrwać do 11 kwietnia. Dlaczego akurat do tego dnia? Co to za granica z medycznego punktu widzenia? Czy 12 kwietnia wirus osłabnie? Tego premier Morawiecki nie wyjaśnił.

11 kwietnia jest datą szczególną, gdyż 12 kwietnia to Wielkanoc. I tego dnia zgodnie z rozporządzeniem już będzie można gromadnie, a nie parami, pójść do kościołów, do których wejdzie o wiele więcej osób niż pięć. Miejmy nadzieję, że nie potrzebami religijnymi, lecz przewidywanym cofnięciem się koronawirusa kierowali się rządzący wyznaczając datę końca zaostrzeń.

• 5 kwietnia, Niedziela Palmowa (pamiątka przybycia Jezusa do Jerozolimy): nie będzie żadnych zgromadzeń.
• 9 kwietnia, Wielki Czwartek: zawężenie uczestników mszy św. do 5 osób.
• 10 kwietnia, Wielki Piątek (śmierć Chrystusa): nocna adoracja w grupkach do 5 osób.
• 11 kwietnia, Wielka Sobota: nie będzie święcenia pokarmów.
• 12 kwietnia, Wielkanoc (Zmartwychwstanie Pańskie): nie ma obowiązku udziału w mszy świętej.
• 13 kwietnia, Poniedziałek Wielkanocny zwany lanym: pamiętaj, że wirus lubi chłód i wilgoć.

– Nie ma powodu, żeby wybory prezydenckie lub egzaminy maturalne, a także dla ósmoklasistów nie odbyły się w planowanych terminach – podkreślił premier Mateusz Morawiecki. Jest on przekonany, że po Wielkanocy będzie możliwy powrót do pracy.

Dodał jednak, że zapewne „nic nie będzie identycznie jak przed koronawirusem”. Do czasu dostępności szczepionki będziemy musieli się bardzo mocno wystrzegać zachowań, które wcześniej były naturalne.

Zobacz także: Koszalin: Straż Miejska w Koszalinie ostrzega przed koronawirusem - film Internauty