Pech chciał, że właśnie wtedy, gdy z sarbinowskiego kościoła w sobotnie popołudnie ruszył korowód dożynkowy na pobliski plac, gdzie zaplanowano tegoroczne święto plonów gminy Mielno, lunęło jak z cebra.
Ci, którzy nieśli wieńce zrobione z zebranych zbóż, przemokli do suchej nitki.
- Oby chleba nigdy nie zabrakło na naszych stołach. Wierzę też, że padający teraz deszcz przeminie, wiatr rozwieje te chmury i będziemy się dziś bawić do białego rana - mówiła Olga Roszak-Pezała, wójt gminy Mielno, już po odebraniu z rąk starostwa dożynek chleba wypieczonego z tegorocznych plonów.
Pierwszym występom mieleńskiej uzdolnionej artystycznie młodzieży towarzyszył jeszcze deszcz, ale już później pogoda się uspokoiła. Na scenie zaśpiewały lokalne zespoły, w tym: "Przepiórki", "16-ty Południk", "Bursztyn" i "Ławica".
W sobotnie popołudnie święto plonów miało miejsce w wielu gminach regionu.