Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszalin analizuje, czy nie przejąć kilku bogatych sołectw. Trwają badania

Joanna Boroń
Joanna Boroń
Gotowa analiza trafi do miejskich radnych. Ci mogą w głosowaniu podjąć decyzję o rozpoczęciu procesu zmian administracyjnych granic Koszalina
Gotowa analiza trafi do miejskich radnych. Ci mogą w głosowaniu podjąć decyzję o rozpoczęciu procesu zmian administracyjnych granic Koszalina Radek Koleśnik
Czy miasto Koszalin planuje przejąć ościenne sołectwa? Tomasz Czuczak, sekretarz miasta, przyznaje, że ratusz zlecił badania dotyczące rzeczywistych powiązań mieszkańców kilku sołectw z Koszalinem. I tak, to może być pierwszy krok do prób poszerzenia granic administracyjnych Koszalina.

Badanie zlecone przez ratusz profesorowi Krystianowi Heffnerowi, specjaliście od gospodarki przestrzennej i środowiskowej, dotyczy Gorzebądzia, Kędzierzyna, Skwierzynki, Bielic, Konikowa i Kretomina. Jego celem jest przeanalizowanie powiązań ekonomicznych i społecznych mieszkańców tych sołectw z Koszalinem oraz ma określić na ile poważne są te powiązania. To, że takie powiązania istnieją, jest oczywiste. Poza administracyjne granice miasta wyprowadza się wiele osób, nie zrywając jednak związków z miastem, wciąż korzystają z jego udogodnień.

Sprawa budzi emocje. W tle oczywiście są pieniądze. I to niemałe. Za mieszkańcami i firmami idą do gmin podatki. I tak: na konto gminy trafiają podatek od nieruchomości, podatek rolny, podatek od środków transportowych, podatek dochodowy od osób fizycznych opłacany w formie karty podatkowej, podatek od spadków i darowizn, czy podatek od czynności cywilnoprawnych. To nie wszystko, bo gminy mają też udział w podatkach centralnych, czyli 39,34 proc. udziału we wpływach z podatku dochodowego od osób fizycznych, zamieszkałych na obszarze gminy, 6,71 proc. udziału we wpływach z podatku dochodowego od osób prawnych posiadających siedzibę na obszarze gminy.

Ewa Korczak, wójt gminy Świeszyno, nie ukrywa, że pomysł ją poważnie niepokoi. Strata takiego Konikowa, gdzie mieszkają zamożni ludzie, to może być dla gminnego budżetu poważny cios. Pani wójt podkreśla, że gmina w infrastrukturę Konikowa wiele zainwestowała.

Tomasz Czuczak pokazuje jednak drugą stronę medalu, a raczej monety. Tłumaczy, że tuż poza administracyjnymi granicami miasta mieszkają osoby, których życie zawodowe i prywatne toczy się w Koszalinie - tam posyłają dzieci do szkoły, korzystają ze służby zdrowia, robią zakupy, a także biorą udział w kulturalnych wydarzeniach, które miasto finansuje z podatków osób, które są zameldowane w Koszalinie. Czuczak próbuje jednak studzić emocje. - Na razie tylko zbieramy informacje. Zlecenie takiego raportu o niczym nie przesądza...

Gotowa analiza trafi do miejskich radnych. Ci mogą w głosowaniu podjąć decyzję o rozpoczęciu procesu zmian administracyjnych granic Koszalina. Wniosek o taką zmianę musi być wsparty konsultacjami z mieszkańcami. A jego finałem rzeczywiście może stać się powiększenie Koszalina kosztem kilku sąsiednich gmin.

Zobacz także: Kontrola poselska Małgorzaty Prokop-Paczkowskiej w Kuratorium Oświaty w Koszalinie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo