Koszalin. Burzliwa dyskusja wokół przywilejów mieszkaniowych dla wyróżniających się sportowców

Informowaliśmy o pomyśle prezydenta Mirosława Mikietyńskiego. Ten zaproponował, by w ramach uznania za zasługi wyróżniających się sportowców obdzielać ich mieszkaniami poza kolejnością.

Lokale mają być przyznawane na czas pracy na rzecz Koszalina. Sprawa budzi kontrowersje głównie dlatego, że w kolejce po mieszkania komunalne i socjalne oczekuje 600 koszalińskich rodzin.

Prezydent Mikietyński przyznał dzisiaj, że projekt wziął się stąd, że klub AZS zabiegał o możliwość przydzielenia mieszkania komunalnego dla koszykarza (podawaliśmy już, że chodzi o Igora Milicića, dla którego klub szukał mieszkania od wiosny).

- To sposób, by zachęcić sportowców, którzy tu grają i mają sukcesy, by pozostali w naszym mieście - przekonywał prezydent Mikietyński. - To leży w interesie miasta i mieszkańców. My tego mieszkania nie tracimy.

Za możliwością przydzielania mieszkań komunalnych sportowcom poza kolejką, głosowało 9 radnych (Tomasz Czuczak, Władysław Grzesik, Andrzej Karaczun, Ryszard Kowalczyk, Piotr Macioszek, Marek Reinholz, Stefan Turowski, Czesław Zdrojewski, Eugeniusz Żuber); przeciwko 7 radnych (Tomasz Bernacki, Barbara Grygorcewicz, Danuta Janus, Krystyna Kościńska, Anna Mętlewicz, Artur Wiśniewski, Mieczysław Załuski); wstrzymało się 4 (Tomasz Kruk, Janina Kurek, Stefan Romecki, Ryszard Tarnowski). Nieobecni byli Tadeusz Kochaniewicz, Bogdan Krawczyk, Stanisław Polańczyk, Łukasz Sendlewski, Jerzy Zaroda.