Przypomnijmy, wiadukt w ciągu krajowej „szóstki” został zamknięty dla ruchu w marcu ubiegłego roku. Groził zawaleniem.
Rozbiórką, projektem i budową nowego obiektu zajęło się konsorcjum dwóch firm z liderem Intop Skarbimierzyce. Zobowiązało się zrealizować zadanie za blisko 36 milionów złotych. 18 października zamknięto dla ruchu ulicę Dąbrowskiego. Ulica Batalionów Chłopskich pozostała otwarta.
Wiadukt miał być rozbierany etapami. 21 października, w trakcie odkuwania jednego z przęseł, północna nitka konstrukcji zawaliła się m.in. na jezdnię - między jadące auta, chodniki i ścieżkę rowerową. Cudem nie doszło do tragedii.
Na miejscu katastrofy pracował zespół kontrolny Wojewódzkiego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego w Szczecinie.
Zachodniopomorski Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego wydał postanowienie obligujące prezydenta Koszalina do wykonania profesjonalnej ekspertyzy, dotyczącej zabezpieczenia terenu oraz rozbiórki drugiej nitki wiaduktu. Przesłana opinia nie była kompletna. - Dlatego wystąpiliśmy do prezydenta o uzupełnienie ekspertyzy – poinformował nas Kazimierz Hen, naczelnik wydziału inspekcji i kontroli Wojewódzkiego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego w Szczecinie.
Wątpliwości jakie mieli urzędnicy w Szczecinie dotyczyły m.in. zakresu i sposobu przeprowadzenia prac, stanowiących bezpośrednie zagrożenie dla instalacji znajdujących się bezpośrednio pod wiaduktem oraz w tzw. „obszarze jego oddziaływania”, w tym sieci gazowej.
Dokumentacja została uzupełniona. – 25 listopada przesłaliśmy ekspertyzę do Szczecina. Oprócz uszczegółowienia opinii technicznej opisane w niej zostały przeprowadzone prace. Dotyczą one zabezpieczenia sieci uzbrojenia terenu, w tym sieci gazowej – powiedział Robert Grabowski, rzecznik prezydenta Koszalina. – Wykonawca zainstalował „poduszki” z piasku. Do zabezpieczenia terenu użyta została geowłóknina, zastosowano również separację płytami drogowymi.
Mówiąc krótko – chodzi o to, żeby druga nitka wiaduktu nie uszkodziła przebiegających pod nim instalacji. Pracę ocenią już na miejscu pracownicy nadzoru, czyli Wojewódzkiego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego w Szczecinie. - Jeśli zabezpieczenie uznają za skuteczne, do 10 grudnia wydana zostanie decyzja o wznowieniu robót – poinformował Robert Grabowski.
Najprawdopodobniej zawalona część wiaduktu zostanie uprzątnięta dopiero po rozebraniu drugiej nitki. Szczegóły poznamy dopiero po wizycie pracowników Inspektoratu.
Śledztwo w sprawie katastrofy budowlanej wszczęła koszalińska prokuratura. Koszaliński samorząd wystąpił o uznanie miasta za stronę pokrzywdzoną w prowadzonym przez nią postępowaniu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?