Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszalin i inne samorządy łapią zadyszkę, więc podnoszą podatki

Marzena Sutryk
Marzena Sutryk
Oświata  pochłania największą część budżetów miast i gmin. Tak samo jest w Koszalinie. Dodatkowo ten rok szkolny to wzrost wydatków na nauczycielskie pensje - o tym m. in. będzie dziś na sesji
Oświata pochłania największą część budżetów miast i gmin. Tak samo jest w Koszalinie. Dodatkowo ten rok szkolny to wzrost wydatków na nauczycielskie pensje - o tym m. in. będzie dziś na sesji Radek Koleśnik
W czwartek zbierają się koszalińscy radni miejscy. Będą decydować m. in. o przyszłorocznych stawkach podatkowych. A tu szykują się podwyżki. Ale żeby była jasność - nie tylko w Koszalinie tak się dzieje.

- Rosną wydatki na oświatę - w Koszalinie w przyszłym roku przewidujemy, że może ona pochłonąć nawet 300 milionów, a subwencja jest znacznie niższa. Musimy do tego dołożyć. W tym roku to było 100 milionów. W przyszłym roku to może być 120 - 130 milionów - mówi Przemysław Krzyżanowski, wiceprezydent Koszalina. - M. in. konsekwencją podwyższenia wynagrodzeń w oświacie są dziury w budżecie, a jak mówię - subwencja nie jest wystarczająca. Są ogromne problemy ze spięciem budżetu. To będzie trudny rok w oświacie.

- Samorządy dostają zadyszki z powodu zadań oświatowych - dodaje prezydent Koszalina Piotr Jedliński. - Staramy się robić wszystko, by dzieci tego nie odczuły. Szukamy pieniędzy z funduszy zewnętrznych, np. teraz udało się uzyskać 4 mln zł na szkolnictwo zawodowe. Ale wszystko ma swoje granice. Zobaczymy, jak będzie wyglądał budżet. Na razie pracujemy w oparciu o wskaźniki na przyszły rok, ale już jest zapowiedź korekty budżetu państwa. U nas jesteśmy zmuszeni wycofać w przyszłym roku 30 milionów złotych z inwestycji, żeby dołożyć na wynagrodzenia w oświacie. Te 30 milionów nie trafi na rynek budowlany, dochodzimy do pętli. To oznacza, że jedna piąta z tego nie trafi do budżetu państwa w formie VAT.

Prezydent Koszalina przyznaje, że przyszły rok to mniej zadań inwestycyjnych, ale na dziś nie mówi, z czego miasto będzie zmuszone zrezygnować. - Cały czas pracujemy nad budżetem - odpowiada. - Na pewno nie zrezygnujemy z inwestycji, na które jest dofinansowanie z różnych źródeł, ZIT czy RPO. Ale trzeba to powiedzieć otwarcie - musimy uzupełnić malejące dochody i sfinansować rosnące wydatki. Ale nasze podwyżki podatków lokalnych i tak są niższe od stawek maksymalnych, które dopuszcza Ministerstwo Finansów i które stosuje wiele innych samorządów - mówi prezydent. - U nas przyzwyczailiśmy się, że na każdym osiedlu są remontowane chodniki, chcemy to utrzymać. A podatki lokalne to podatki, które wpływają do nas, do budżetu miasta.

Koszalin nie jest odosobnionym przypadkiem. W tym tygodniu podwyżki podatków przegłosowano w Szczecinie. Tam poszli dalej - stawki podatku od nieruchomości podnieśli maksymalnie, do wysokości dopuszczonej przez Ministerstwo Finansów. W Słupsku szykuje się podobny wzrost, także na maksymalnie możliwym poziomie, a samorządowcy mówią, że muszą szukać pieniędzy, by załatać dziurę w budżecie. Kolejny przykład to Kołobrzeg - tu również szykują się podwyżki. - Przed nami sesja - mówi Sebastian Kujaczyński, rzecznik kołobrzeskiego ratusza. - Jest propozycja, by podatki od nieruchomości podnieść do maksymalnie możliwego poziomu. Samorząd nie ma wyjścia, został obciążony dużym zakresem zadań, w oświacie i pomocy społecznej. Potrzeb jest więcej niż pieniędzy. Przed nami gorąca dyskusja o budżecie. Remont amfiteatru, targowisko miejskie, schronisko dla zwierząt, dokończenie promenady - w czekających nas realiach trudno będzie to wszystko spiąć w jednym sezonie. Wiele zależy od nowej perspektywy finansowej.

W czwartek o godzinie 9 rozpoczyna się sesja Rady Miejskiej w Koszalinie. W programie przede wszystkim sprawa podwyżek podatków lokalnych, ale też seria uchwał okołooświatowych, w tym dotycząca regulaminu wynagradzania nauczycieli.

Koszalińskie stawki, które zaproponowano w projektach uchwał, są - jak podkreślają władze miasta - niższe od maksymalnych, które dopuszcza Ministerstwo Finansów. Wzrost w przypadku najważniejszego podatku - od nieruchomości - wynosi średnio 4 proc. (niektóre stawki są wyższe o wskaźnik inflacji, ale są też i wyższe, jak np. podatek od budynków mieszkalnych - proponowany wzrost to 5,26 proc., do 60 groszy za m kw. (3 grosze więcej za m kw. w porównaniu z dotychczasową stawką), czy podatek od budynków związanych z działalnością gospodarczą - ma wzrosnąć według projektu o 4,28 proc., do 23,90 zł za m kw. (o 8 groszy więcej za m kw. w porównaniu ze stawką obecnie obowiązującą). Dodajmy, że stawka podatku od budynków mieszkalnych (dotyczy najliczniejszej grupy mieszkańców), stanowi 74 proc. stawki maksymalnej proponowanej przez Ministerstwo Finansów. Przewidywane skutki finansowe z tytułu zastosowania niższych stawek podatkowych niż maksymalne, to prawie 1,6 mln zł mniej w budżecie miasta. Inaczej ujmując - taka kwota zostanie łącznie w kieszeniach koszalińskich podatników. Ponadto szacuje się, że skutki finansowe z tytułu realizacji uchwały Rady Miejskiej w sprawie zwolnienia z podatku od nieruchomości wyniosą prawie 2,4 mln zł, co daje łącznie ok. 4 milionów mniej w miejskiej kasie.

Z kolei podatki od środków transportu - według projektu - mają wzrosnąć średnio o 5 proc., te mniejsze podwyżki wahają się od 3,43 do 4,21 proc. w stosunku do stawek obowiązujących w poprzednich latach.

W konsekwencji podwyżki podatków od środków transportu do budżetu miasta wpłynie ok. 243 tys. zł więcej, a łącznie z tytułu tego podatku to będzie ok. 5,1 mln złotych. Przy tym, z uwagi na zastosowanie stawek niższych niż maksymalne proponowane przez Ministerstwo Finansów, do kasy miejskiej wpłynie ok. 2,1 mln zł mniej, czyli znowu - tyle zostanie łącznie w kieszeniach podatników.

Nowe stawki mają obowiązywać od stycznia 2020.

Dzisiejsza sesja Rady Miejskiej to także uchwała dotycząca regulaminu w sprawie nauczycielskich pensji.

- Powstał on na podstawie naszych wielomiesięcznych rozmów ze związkami - mówi wiceprezydent Przemysław Krzyżanowski. - Nie byliśmy w stanie spełnić wszystkich oczekiwań. Będziemy je realizować na miarę naszych możliwości. 1 października podpisaliśmy porozumienie. Po zmianach za wychowawstwo w szkołach będze przysługiwało 300 zł (było 90 zł - dop. red.), a w przedszkolach - 150 zł (było 90 zł - dop. red.). Staraliśmy się też podnieść wynagrodzenie dla kierowników placówek - dodatek funkcyjny od stycznia i motywacyjny od marca. Te zmiany zostały przedyskutowane ze związkami, choć nie udało się uzyskać konsensusu.

Wśród uchwał jest też m. in. raport o stanie realizacji zadań oświatowych w Koszalinie. - Po tę informację można sięgnąć na BIP (strona internetowa Biuletyn Informacji Publicznej - dop. red.) . To sto stron solidnego opracowania, które jest kompendium wiedzy, przydatne m. in. dla rodziców. Tam można wiele dowiedzieć się m. in. o pomocy psychologicznej, jaka jest u nas prowadzona - dodaje wiceprezydent Krzyżanowski.

Zobacz także: Koszalin: Stop rzezi narodu kurdyjskiego - Boycott Turkey

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo