- Gdybyśmy tej umowy nie podpisali, mogłoby to doprowadzić do sytuacji wyjątkowej, w której w ogóle nie mamy dostawcy prądu - mówi nam Tomasz Czuczak, sekretarz Urzędu Miasta w Koszalinie.
Umowa, którą w przetargu przedstawiła spółka Enea mówi jednak, że zamiast planowanych około 20 mln zł za prąd w Koszalinie - dla ratusza, szkół, wodociągów, TBS i pozostałych - trzeba będzie zapłacić aż 63 miliony złotych. To gigantyczna kwota, na którą miasto nie było przygotowane.
- Jednak przepisy nowej ustawy pozwalają nam podpisać tę umowę, ponieważ aneksem do niej ceny prądu zostaną znacznie obniżone - dopowiada sekretarz.
Chodzi o to, że zgodnie z umową od Enei jedna kWh miała w 2023 roku kosztować 2,64 zł, czyli aż o 2 zł więcej niż w tym roku. Przepisy rządowej ustawy wprowadzają maksymalną kwotę wynoszącą 78 groszy za 1 kWh.
- To oznacza, że prąd w 2023 roku będzie nas kosztował nie 63 miliony złotych, a nieco ponad 20 milionów. A to jest już kwota do przełknięcia - przyznaje samorządowiec.
Umowa ma być podpisana lada dzień. Będą nią objęte wszystkie spółki miejskie oraz ratusz.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?