- Czy pracownicy ratusza, albo Zarządu Dróg i Transportu nie jeżdżą samochodami po koszalińskich ulicach? – z takim pytaniem zwrócił się do nas pan Jan z Koszalina. – Pytanie, choć dziwne, jest zasadne – usłyszeliśmy. - Przecież kierowcy muszą zauważyć w jakim stanie jest część progów spowalniających ruch. Teoretycznie spowalniających, bo w praktyce są tak zniszczone, że wcale nie trzeba hamować pojazdu, by przejechać przez wciśnięte w asfalt bądź częściowo zdemontowane konstrukcje – tłumaczy nasz rozmówca. Podaje przykłady instalacji, które mają m.in. zwiększyć bezpieczeństwo w sąsiedztwie szkół. – Choćby na ulicy Karłowicza. Są na niej zamontowane dwa progi. Jeden pozbawiony części modułów. Elementy drugiego są wygięte i „zatopione” w nawierzchni. W tym przypadku lepiej zdemontować progi, by nie uszkodzić na nich opon – akcentuje pan Jan.
Zobacz także: Tragiczny wypadek na krajowej "11" koło Mostowa
W kiepskim stanie są też wyspowe progi na ulicy Wańkowicza przy Szkole Podstawowej nr 17. Jeden z nich jest mocno wyszczerbiony. – W tym przypadku nie jest bezpiecznie najechać kołem na wyszczerbione miejsca. Nie jest dla stanu technicznego pojazdu – wskazuje koszalinianin.
Uwagi i zdjęcia dokumentujące skargę przesłaliśmy do ratusza. Przypomnieliśmy też, że niemal rok temu, we wrześniu 2020 roku, poruszaliśmy ten sam problem na naszych łamach. „Zarząd Dróg i Transportu przeprowadzi szczegółową kontrolę stanu technicznego progów zwalniających. Wszystkie sygnały zostaną sprawdzone, a zniszczone obiekty uzupełnione i naprawione” – usłyszeliśmy wówczas w Urzędzie Miejskim w Koszalinie taką deklarację.
- I tak też się stało. Niestety, progi zwalniające, montowane do nawierzchni dróg za pomocą śrub, łatwo ulegają zniszczeniu, choćby przez samochody ciężarowe czy zimą, podczas usuwania śniegu – informuje Robert Grabowski, rzecznik koszalińskiego magistratu. – Część progów została już naprawiona. Jeśli chodzi o wskazane przez koszalinianina miejsca, to przed rokiem szkolnym progi na ulicy Karłowicza zniszczone i brakujące elementy zostaną uzupełnione. Z kolei progi wyspowe na ul. Wańkowicza, choć są wyszczerbione, spełniają swoją funkcję i nie powodują zagrożenia dla stanu technicznego samochodów – zapewnia.
Zarząd Dróg i Transportu wysłał pracowników inżynierii ruchu na przegląd progów w mieście. – We wtorek będziemy mieć komplet informacji, gdzie potrzebna będzie interwencja drogowców – wskazuje Robert Grabowski. Dodaje też, że miasto nie będzie już inwestować w progi, które okazały się nietrwałe i nie sprawdzają się na koszalińskich ulicach. Kolejne będą tzw. progami wyniesionymi, jak konstrukcja z kostki brukowej na ul. Rolnej. – Są one trwalsze, ale też nie powodują uciążliwego dla mieszkańców hałasu, gdy przejeżdżają po nich samochody – tłumaczy rzecznik.
Do tematu wrócimy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?