Od przełomu czerwca i lipca regularnie korkuje się skrzyżowanie ul. Morskiej, Bohaterów Warszawy i Armii Krajowej (w pobliżu wiaduktu). Nie jest to wyłącznie efekt trwającego sezonu wakacyjnego, a fatalnej synchronizacji sygnalizacji świetlnej. Napisał do nas w tej sprawie jeden z kierowców. „Przy wyświetlaniu sygnału zielonego np. dla jadących ul. Boh. Warszawy w kierunku centrum zaraz wpadają oni na czerwone światło na ul. Armii Krajowej. Tworzy się zator, blokujący całe skrzyżowanie, tak, że gdy zapali się zielone dla jadących ul. Morską w stronę centrum - nie można przejechać, bo na skrzyżowaniu stoją już auta, które jechały ul. Boh. Warszawy” - opisuje Czytelnik.
A problem można potwierdzić na miejscu w godzinach komunikacyjnego szczytu, kiedy to np. przejazd ul. Boh. W-wy od skrzyżowania z ul. Mieszka I i do ul. Armii Krajowej zajmuje nawet pół godziny. Przez większość roku synchronizacja była OK tylko teraz ktoś „nabroił” - zwraca uwagę kierowca.
Z naszych informacji wynika, że zepsuła się jedna z kamer czuwających nad odpowiednią regulacją przepustowości i system przełączył się na tzw. stałoczasowy, a więc nie uwzględniający natężenia ruchu z poszczególnych kierunków. Od przedstawiciela ratusza usłyszeliśmy z kolei, że to wynik zainstalowania nieodpowiednich sterowników sygnalizacji świetlnej. Niezależnie od powodu efekt jest jeden - komunikacyjny paraliż.
Bardziej istotne jest pytanie dlaczego w ciągu blisko dwóch miesięcy nie usunięto tak błahej usterki? I tu pojawia się prawdziwa przyczyna problemu. Otóż sterowniki i kamery są elementem niedokończonego ITS, a w związku z brakiem jego odebrania przez Zarząd Dróg Miejskich, wszystkie elementy wciąż należą do spółki PKP Informatyka.
- Widzimy, co się dzieje na tym skrzyżowaniu i zwracaliśmy się już do niej z prośbą o wymianę sterowników, ale spółka stoi na stanowisku, że wszystko jest w porządku - mówi Grzegorz Śliżewski z biura Komunikacji Społecznej i Promocji ratusza.
Samo miasto zaś nie może ingerować w system, którego wciąż nie jest właścicielem, gdyż mogłoby to w perspektywie zaszkodzić w toczącym się (na razie na etapie przedsądowym) opisywanym już przez nas sporze z PKP Informatyka wokół ITS. - Dlatego na razie monitujemy i jeśli wyczerpiemy wszystkie możliwości porozumienia w tej sprawie, nasi prawnicy przeanalizują sytuację i zdecydują, czy możemy pozwolić sobie na samodzielną wymianę sterowników bez zgody spółki - wskazuje Grzegorz Śliżewski, ale niestety, nawet przybliżonego terminu pojawienia się takiej możliwości nie jest w stanie podać.
Oznacza to, że w korkach w tym miejscu postoimy jeszcze nawet przez kilka kolejnych miesięcy, o ile nie dłużej.
KLIKNIJ>>> Czy znasz koszalińskie ulice? Rozwiąż quiz!
ZOBACZ TAKŻE: Wypadek w Mostowie
Popularne na gk24:
- Wakacyjna gala z disco polo w Koszalinie [zdjęcia, wideo]
- Złodzieje z bronią uciekają przez miasto
- Ukradli samochód rodziców gościńskich trojaczków! Ze specjalnym wózkiem w środku
- Masz zdjęcie nietypowego zjawiska atmosferycznego? Wyślij je do nas
- Pogoda nad morzem, atrakcje turystyczne, imprezy - gk24.pl/turystyka
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?