Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszalin. Ludzie w popłochu uciekali z restauracji McDonald's przy ul. Zwycięstwa (szczegóły, zdjęcia, wideo)

Rafał Czabrowski [email protected]
Fot. Rafał Czabrowski
Około godz. 16, w porze największego ruchu, na klientów restauracji zaczął sypać się sufit. Chwilę potem z trzaskiem runął na podłogę.

Zawalił się sufit w McDonald's

- Usłyszałam trzask, a następnie zaczęły spadać kawałki sufitu - mówi nasza Czytelniczka, która o zdarzeniu poinformowała nas telefonicznie. - Widziałam, jak ludzie z przerażeniem wybiegali na zewnątrz. Ja z dzieckiem wybiegłam bocznymi drzwiami, na korytarz pasażu Cegielskiego. Po chwili na miejsce, gdzie siedziałam, runął olbrzymi kawał płyty kartonowo - gipsowej - dodaje. - Jeszcze czegoś takiego nie przeżyłam - mówi roztrzęsiona.

Natychmiast pojechaliśmy na miejsce. McDonald's był już zamknięty na cztery spusty. Wokół zgromadził się tłum gapiów. Sufit zarwał się w części restauracji, przylegającej do korytarza pasażu. Przez szyby widać było masę gruzu na podłodze i zwisające z sufitu przewody. Na jednym z nich wisiał wentylator. Gdyby spadając uderzył któregoś z uciekających, mogłoby dojść do tragedii.

Na szczęście nikt nie został ranny. - Może ktoś ma zadrapanie lub siniaka, ale to raczej wynik popłochu i ścisku przy drzwiach - zapewnili nas policjanci.

Z kolei w straży pożarnej dowiedzieliśmy się, że strażacy nie zostali wezwani na miejsce.

- Podwieszany sufit nie jest elementem nośnym konstrukcji, więc do takich przypadków nie wysyłamy ludzi. Tu więcej do powiedzenia ma inspekcja nadzoru budowlanego. Jeżeli jednak do zarwania doszło na skutek wad konstrukcyjnych budynku, to na pewno będziemy musieli przeprowadzić tam swoją ekspertyzę - usłyszeliśmy od dyżurnego oficera koszalińskiej straży pożarnej.

Powiatowy inspektor nadzoru budowlanego o zdarzeniu dowiedział się od nas.

- Zaraz na miejsce wysyłam swoich ludzi - powiedział Bogdan Siudowski. - Nie jest to katastrofa budowlana, jednak w tej chwili trudno mi ostatecznie o tym decydować. Trzeba najpierw sprawdzić, co było bezpośrednią przyczyną zarwania się sufitu, ale nic nie wskazuje na to, by przyczyną była ulewa. Być może też właściciele wszystkich pomieszczeń w pasażu Cegielskiego będą musieli sprawdzić sufity - dodaje.

W piątek fachowcy z nadzoru budowlanego mają otrzymać dokumenty techniczne budynku. Obiekt, oprócz restauracji, nie został zamknięty dla klientów.

Nikt z McDonald'sa nie chciał komentować dzisiaj zdarzenia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo