W ciągu ostatnich kilkunastu dni koszalińscy policjanci ujawnili trzy sprawy, w których właściciele samochodów chcieli się ich pozbyć i bezprawnie uzyskać z tego tytułu odszkodowanie.
W pierwszym przypadku policjanci otrzymali zgłoszenie o kradzieży dostawczego mercedesa. Kilka dni później odnaleźli wrak samochodu w lesie. W trakcie śledztwa wyszło na jaw, że to właściciel spalił auto, gdyż nie było go stać na jego spłacenie. Mężczyzna usłyszał zarzut oszustwa i fałszywego zawiadomienia o przestępstwie.
Druga sprawa dotyczyła VW Passata wartego prawie 40 tysięcy złotych. Jego właściciel zlecił swojemu koledze kradzież auta. Ten wziął sobie do pomocy znajomego. Zgodnie z poleceniem właściciela ukryli samochód i rozebrali na części, które potem mieli sprzedać. Zleceniodawca zdążył zgłosić szkodę do ubezpieczyciela i czekał już na wypłatę odszkodowania.
W podobny sposób działała kobieta, który zgłosiła policjantom kradzież forda o wartości 80 tysięcy złotych. Okazało się, że razem ze swoim znajomym sprzedała samochód przerabiając jego numery identyfikacyjne. Zostało ono już nawet zarejestrowane na terenie Bydgoszczy.
Wszystkie osoby, które usłyszały zarzuty, zostały objęte policyjnym dozorem. Mają zakaz opuszczania kraju i zastosowano wobec nich poręczenia majątkowe. Grozi im do 8 lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?