- Najpierw w "Głosie" dyrektor PGK z Koszalina mówi, że firma nadal będzie się starała o dodatkowe 4,5 ha od Sianowa. A potem na spotkaniu wiceprezydent Andrzej Jakubowski mówi, że Koszalin odstępuje od tego pomysłu. O co tu chodzi? - dopytują. Wiceprezydent Jakubowski pytany o wyjaśnienie, stwierdził, że miasto faktycznie rezygnuje z dodatkowych hektarów: - Zmieniliśmy decyzje, bo raz, że nie potrzebujemy tego terenu. A dwa, że nie chcemy wywoływać niepokojów społecznych. Owszem, obie rady podjęły stosowne uchwały, ale one nie są wiążące. Radni sianowscy mogą się ze swojej śmiało wycofać. Teraz ruch jest po stronie burmistrza Sianowa.
Co na to burmistrz Ryszard Wątroba? - Wystąpię z takim wnioskiem do swoich radnych. Cieszy też, że padło jednoznacznie, że w Sianowie nie będzie spalarni odpadów. Z uciążliwymi zapachami też się problem powoli rozwiązuje. Czas spotkań z mieszkańcami nie był więc stracony.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?