Najpierw zaniepokojeni mieszkańcy zadzwonili po strażaków. Okazało się jednak, że straż pożarna już do owadów nie jeździ. Na szczęście ktoś znał numer telefonu do pszczelarza. Ten przyszedł i "uratował osiedle".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?