Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszalin tonie w śmieciach? Czytelnicy żalą się na hałdy odpadów

Joanna Boroń
Joanna Boroń
Śmieci w centrum miasta, niedaleko ulicy Krakusa i Wandy. Problemem jest nie tylko widok, ale i zapach oraz szczury
Śmieci w centrum miasta, niedaleko ulicy Krakusa i Wandy. Problemem jest nie tylko widok, ale i zapach oraz szczury
Śmieci to problem, który często wraca w sygnałach naszych Czytelników. Ostatnie dni przyniosły wiele takich „śmieciowych” interwencji. Zdjęcia pokazują skalę problemu.

- Przy ulicy Budowniczych przy śmietniku góra śmieci przeraża, ale nie tak bardzo jak utuczone na nich szczury - alarmuje mieszkaniec tych rejonów. - Czy służby miejskie zajmą się tym poważnym problemem dopiero gdy stanie się nieszczęście i taki szczur zaatakuje dziecko - pyta. O podobnym problemie informują działkowcy - hałdy śmieci na ogródkach rosną.

Inny z Czytelników zwrócił nam uwagę na śmietnik niedaleko ulicy Krakusa i Wandy. - To się w głowie nie mieści. Czy mamy jak w amerykańskich filmach strajk służb porządkowych - pyta. O interwencje poprosił nas też pacjent przychodni przy Monte Cassino. Góra „gabarytów” i zwykłych śmieci od wielu dni rośnie.

Od wielu tygodni to bolączka na niejednym koszalińskim osiedlu - osłony śmietnikowe tonące w śmieciach. Powód? Bo nie ma kto posprzątać tego, co wokół pojemników zostało podrzucone. O problemach ze sprzątaniem wokół osłon śmietnikowych piszemy od dłuższego czasu, zamieszczamy przy tym kolejne zdjęcia autorstwa poirytowanych mieszkańców, których oburza bałagan. W wielu przypadkach przyczyna tkwi w tym, że na wiosnę Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej wypowiedziało zarządom wspólnot umowy na sprzątanie osłon, tłumacząc się koniecznością podniesienia opłat (bo przypomnijmy po raz kolejny - czym innym jest wywóz nieczystości ze śmietników, a czym innym - sprzątanie osłony, gdzie często inni mieszkańcy podrzucają śmieci na „dziko”). Po tej zmianie część wspólnot nie przystąpiła do ponownego podpisania umów na sprzątanie osłon, na nowych - droższych - zasadach. Niektóre wspólnoty same sprzątają bałagan wokół osłon, a niektóre czekają na cud, a śmieci przybywa. Walczą z tym, jak mogą, strażnicy miejscy. Na dowód komendant Straży Miejskiej Piotr Simiński udostępnił nam serię nagrań z fotopułapek rozmieszczonych w różnych rejonach miasta, a także serię zdjęć robionych z ukrycia. Widać tam wyraźnie, jak ludzie, o różnych porach dnia, przychodzą albo podjeżdżają samochodami i podrzucają meble, gruz, gałęzie i wiele innych odpadów. Straż Miejska dwoi się i troi, karze sprawców mandatami (do 500 zł) albo kieruje sprawy do sądu. Okazuje się jednak, że to wciąż za mało, by wygrać ze śmieciarzami. Co miasto zamierza z tym problemem zrobić? A może należy zastanowić się nad podniesieniem opłat i tym samym nad naliczeniem z góry opłaty za sprzątanie osłon przez PGK, czy to się komuś podoba, czy nie? - Zastanawiamy się nad rozwiązaniem - przyznaje wiceprezydent Andrzej Kierzek. - Trzeba pamiętać, że są w Koszalinie miejsca, gdzie zarządcami są spółdzielnie mieszkaniowe - tam tego problemu nie ma. Najgorzej jest tam, gdzie są wspólnoty, a ich zarządcy nie poczuwają się do obowiązku, by zadbać o czystość. Chcemy o tym rozmawiać z zarządami wspólnot, by wywiązywały się z obowiązków, które na nich spoczywają.

Śmieci przybywa. Straż Miejska w Koszalinie nie odpuszcza [Z...

Pobierz bezpłatną aplikację Głosu Koszalińskiego i bądź na bieżąco!

Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania.

Zobacz także: Przewodnik rowerowy: Koszalin i okolice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo