Mężczyzna zostawił swój rower przy jednym z urzędów w mieście. Nie zabezpieczył go w żaden sposób i poszedł załatwiać swoje sprawy. Wystarczyło kilka minut, by ktoś jednoślad ukradł. Właściciel zawiadomił od razu policję. Okazało się, że miejsce kradzieży obejmują zasięgiem kamery monitoringu.
Policjanci odtworzyli zapis i ustalili rysopis sprawcy, który został przekazany innym funkcjonariuszom. Kilka dni później policjanci z wydziału kryminalnego rozpoznali złodzieja w rejonie koszalińskiego dworca. Okazał się nim 30-letni mieszkaniec miasta. Według jego wyjaśnień zabrał rower korzystając z chwili nieuwagi właściciela oraz faktu, że był on pozostawiony bez dozoru. Mężczyzna wsiadł i odjechał nie budząc niczyich podejrzeń. W rejonie dworca spotkał przypadkową osobę, która wzięła od niego rower i sprzedała go dalej.
Złodziej usłyszał zarzut zagrożony karą do 5 lat więzienia.
- Apelujemy o właściwe zabezpieczanie posiadanych przedmiotów, w tym rowerów, i o niepozostawianie ich bez dozoru. Do drobnych kradzieży dochodzi bardzo często wskutek niefrasobliwego zachowania właścicieli - mówi kom. Urszula Tartas, rzecznik prasowy koszalińskiej komendy.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?