Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Droga do ekstraklasy

KRZYSZTOF ZAWICKI
Głogowscy kibice szczypiorniaka mogą być usatysfakcjonowani. Po trzynastu latach Chrobry AMD Głogów w dobrym stylu po raz drugi w swojej historii awansował do serii A pierwszej ligi.

O możliwości awansu zaczęto mówić jeszcze przed rozpoczęciem ubiegłorocznej rundy wiosennej, jednak kiepska gra drużyny sprawiła, że z trudem utrzymano ligę. Co prawda, pod wodzą trenera Bolesława Olejniczaka gracze znacznie poprawili kondycję, ale siła nie szła w parze z umiejętnościami. Latem zespół został znacznie wzmocniony. Do Głogowa przyjechali z Zagłębia Lubin Piotr Będzikowski i Dariusz Ordonowski ze Śląska Wrocław, ponad dwumetrowy obrońca Dominik Jastrzębski oraz z saksów z Niemiec powrócił najlepszy strzelec Chrobrego Wojciech Skołozdrzy.
Początek sezonu nie był zły choć oczekiwania były znacznie wyższe. Gdy wydawało się, że Chrobry na dłużej zadomowi się w czołówce tabeli, przyszła porażka z młodą drużyną SMS Gdańsk 23:26. Już w tym spotkaniu dało się zauważyć, że zespół w chwili pełnej mobilizacji może wygrać z każdym lecz problem był w tym, że takich momentów było zbyt mało. Raziły przede wszystkim długie przestoje, niedokładność i szkolne błędy zwłaszcza w ataku. Właściwie pretensji nie można było mieć tylko do bramkarzy Jana Raka i Witalija Peniaza oraz W. Skołozdrzego. Po serii słabszych występów trener Olejniczak złożył rezygnację, tłumacząc to niemożnością wykrzesania z zawodników większej ambicji.
Na miejsce B. Olejniczka przyszedł dotychczasowy drugi trener Józef Kaminiarz, który w poprzednim sezonie w podobnych okolicznościach zastąpił Piotra Zembrzuskiego. Zmiana okazała się wyjątkowo korzystna. Pod jego wodzą drużyna w sześciu meczach zdobyła 11 punktów, pokonując m.in. na wyjeździe jednego z kandydatów do awansu Pogoń Zabrze 26:19. W tym spotkaniu swój nieprzeciętny talent pokazał Dariusz Ordonowski zdobywca ośmiu bramek. Po meczu trener Pogoni Marek Płatek stwierdził jednoznacznie, że głogowianie mają najsilniejszy zespół w lidze.
Skąd taka metamorfoza - Piłka ręczna jest grą zespołową, polegającą nie tylko na rygorach taktycznych i dlatego pozwoliłem swoim zawodnikom na trochę własnej inwencji mówił J. Kaminiarz w jednym z wywiadów. Potwierdzali to również zawodnicy, którym wyraźnie bardziej odpowiadał luz Kaminiarza niż sztywne zasady Olejniczaka. Efektem znakomitej passy było drugie miejsce w tabeli po rundzie jesiennej.
Nie było tajemnicą, że J. Kaminiarz objął funkcję trenera tymczasowo, natomiast działacze przez cały okres jego panowania szukali innego szkoleniowca. Na niespełna tydzień przed rozpoczęciem wiosennych rozgrywek umowę na pół roku z Chrobrym podpisał znany trener Jerzy Szafraniec z Zagłębia Lubin.
Pod jego wodzą seria spotkań bez porażki była kontynuowana. Najsolidniejszą formacją była i jest linia obrony. Różnie bywało w ataku, ale kolejne próby przy jego ustawieniu przynosiły pożądany efekt. Na pewno z dobrej strony, oprócz Skołozdrzego, Ordonowskiego i Będzikowskiego, pokazał się Przemysław Darowski, który w trudnych momentach kilkakrotnie celnymi rzutami podrywał zespół do walki. Również Radosław Żmurko, jako zmiennik, a później podstawowy gracz może zapisać swoje występy za udane.
Wysokie i pewne zwycięstwa szybko ugruntowały solidną, premiowaną awansem drugą pozycję w tabeli. Passę 14 meczów bez porażki przerwał dopiero Łącznościowiec Szczecin wygrywając 20:17. Głogowianie stanęli przed szansą awansu już na cztery kolejki przed końcem, jednak remis z Pogonią odłożył świętowanie na następną kolejkę. Brakujący punkt głogowianie zdobyli w Opolu w meczu z Gwardią remisując 22:22. Ostatecznie Chrobry z 37 punktami wywalczył drugą lokatę, odnosząc 16 zwycięstw, pięciokrotnie remisując i pięć razy przegrywając. Bramki 646:569.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska