Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszalin: Zakaz, którego nikt nie chce przestrzegać

Jakub Roszkowski
Są w Koszalinie takie miejsca, w których znaków zakazu wjazdu nikt nie przestrzega. Czytelnicy pytają: to po co je tam ustawiono?

- Przy wjeździe na ulicę Okrzei, obok galerii Kosmos, stoi znak zakazu wjazdu po godzinie 22 dla taksówek - wskazuje nasz stały Czytelnik, pan Andrzej.- Znak został postawiony z bardzo ważnego powodu - my, mieszkańcy, chcielibyśmy mieć choć odrobinę hałasu mniej pod swoimi oknami. Zwłaszcza w nocy. Można sobie wyobrazić, jak odbywa się załadunek osób powracających z dyskoteki. Wielokrotnie więc próbowałem dzwonić do oficera dyżurnego policji, ale nigdy nie wysłał tu patrolu. Każdy z nas, mieszkańców, wspomina zmarłego niedawno Józefa Warchoła i porządek, jaki wtedy był na ulicy Dworcowej. Dziś niestety już tak nie jest. Są momenty, że parkujących tu taksówek jest więcej niż przy dworcu PKP, choć obowiązuje przecież zakaz wjazdu po godzinie 22.

Podobny sygnał dociera do nas od mieszkańców budynków przy ul. Zwycięstwa. - Przed wjazdem na nasze podwórko jest zakaz wjazdu, który nie dotyczy tylko stałych mieszkańców. Tymczasem bez przerwy nasze podwórko jest zastawione pojazdami ludzi, którzy na pewno tu nie mieszkają. Dzwonimy na policję, ale też nie ma odzewu. Po co w takim razie ustawiono tu znak drogowy, skoro nikt go nie przestrzega i nikt nie egzekwuje jego przestrzegania?

Monika Kosiec, rzecznik koszalińskiej policji, zapewnia, że przekaże policjantom z drogówki, by przyjrzeli się sprawie zakazu obok Kosmosu. Natomiast sprawę parkowania na podwórkach miejskich poleca skierować do strażników miejskich.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!