- Jak to możliwe, że miasto tego nie dopilnowało? - pytano. - Skoro zamknięto centra handlowe, sklepy sieciowe, to miasto nie mogło
zamknąć giełdy w ten szczególny dzień? To skandal! - komentowali Czytelnicy.
- Tak się składa, że giełda w niedzielę została odwołana - odpowiada Jakub Pyżanowski, prezes Zarządu Obiektów Sportowych w Koszalinie, który administruje giełdą. - Informacja na ten temat pojawiła się na naszej stronie internetowej. Była też przekazana do mediów, ale ja bezpośrednio tego nie robiłem, więc nie wiem, dokładnie, do których i w jakiej formie. Z tym, że rano w niedzielę, mimo odwołania giełdy, na placu pojawili się handlowcy.
Obsługa poinformowała wszystkich, że giełda jest nieczynna. 90 procent sprzedających zrezygnowała, inni zostali i otworzyli stoiska. Zaznaczam, my nie pobieraliśmy tego dnia opłat. Jednocześnie nie chcieliśmy angażować straży miejskiej, aby usunęła tych ludzi. Nie chcieliśmy robić zamieszania. Niektórzy handlowcy z Koszalina, gdy się dowiedzieli, że stoiska są odwiedzane przez mieszkańców, wrócili. od nich także nie pobieraliśmy opłat.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?