Koszalińska Nocna Ściema ma już rangę imprezy kultowej, o której mówi się nie tylko w kraju, ale i za granicą. Oscylująca wokół zera temperatura nie odstraszyła uczestników czwartej edycji biegu. Mało tego, z roku na rok chętnych do biegania jest coraz więcej - dwa lata temu było to 400 osób, tym razem ponad dwukrotnie więcej! Zawodnicy, nawet ci z mniejszym doświadczeniem w biegach długodystansowych, mogli pokonać najlepszych i pobić rekord świata na dystansie maratonu i półmaratonu. Na czym polega haczyk w tej sympatycznej zabawie? W śrubowaniu wyników po prostu pomaga zmiana czasu na zimowy, która wypada akurat wtedy, gdy zawodnicy są na trasie. Dlatego startują w nocy.
Do Koszalina przyjechali zawodnicy z Gdańska, Ostrowca Świętokrzyskiego, Warszawy, Zielonej Góry, Szczecina. Byli też biegacze z zagranicy. W maratonie najszybszy był Bartosz Kryske z Bydgoszczy 1 godz. 45 minut, wśród kobiet Ewa Huryń - 2 godz. 10 min. Półmaraton najszybciej przebiegł Kaszewski Zbigniew (Talex Borzytuchom) - 15 min. 51 sek. Z pań na metę pierwsza dotarła Urszula Kasztelan (Triathlon TKKF Koszalin) - 26 min. 58 sek. Maraton ukończyło 139 osób, półmaraton - 585.
- Humory wszystkim dopisywały, nawet nocą pogoda się poprawiła. Przestało wiać, odczuwalna temperatura powietrza była wyższa. Imprezę uważam za udaną - podsumował Michał Bieliński, szef stowarzyszenia "SFX", które organizuje Nocną Ściemę.
Impreza dynamicznie się rozwija i z roku na rok coraz stawia większe wyzwanie organizacyjne. Dlatego już od dziś zaczyna się praca nad kolejną Ściemą, do której włączyć się mogą wolontariusze. Co w zamian? Wiele, czego dowodzi historia Sylwii i Krzysztofa, którzy spotkali się rok temu na Ściemie, a dziś są małżeństwem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?