Koszalińska "samochodówka" ma już 55 lat [wideo, zdjęcia]

Samochodówka w edukacyjny krajobraz Koszalina wpisana jest na stałe. Obecnie uczy się w niej 460 uczniów. Niby dużo, ale szkoła pamięta czasy, gdy uczniów było dwa razy tyle, a pierwszy dzwonek rozbrzmiewał o godzinie 7.30 a ostatni dwanaście godzin później. Teraz priorytetem dyrekcji szkoły jest nadążanie za wciąż zmieniającymi się wymogami rynku pracy.

- Nadążamy i to I to jest nasz plus - mówi Tomasz Lampkowski , dyrektor samochodówki. - W pełni zabezpieczamy potrzeby lokalnego rynku motoryzacyjnego. Szkolne warsztaty, mimo szczerych chęci, nie są w stanie zastąpić nauki w nowoczesnych serwisach najeżonych elektroniką, dlatego uczniowie wyjeżdżają na zagraniczne praktyki, a szkoła zabiega o współpracę z motoryzacyjnymi potentatami. Na podstawie partnerskiej umowy podpisanej podczas sobotniej uroczystości w szkole powstanie klasa mercedesa.

- Dla uczniów z jednej strony oznacza to praktyki w nowoczesnym salonie Mercedes Mojsiuk, wyposażonym z najnowocześniejszy sprzęt. Ale z drugiej strony wymagać od nich będziemy dyscypliny i dużego zaangażowania - dodaje Tomasz Lampkowski.

Karol Krzyśko i Damian Żmuda, uczniowie II klasy technikum, którzy oprowadzili nas po szkole, pokazując nam wszystkie jej zakamarki, mówią, że wyboru właśnie tej szkoły nie żałują. Bo jak mówi ich nauczyciel samochodowej elektryki Jerzy Cieśluk, kto umie naprawić samochód, wszystko naprawi. - Uczę tutaj już 27 lat, absolwentów szkoły spotykam wszędzie, ostatnio na lotnisku w Anglii - mówi Jerzy Cieśluk.

Edmund Konefał, od którego młodzi mechanicy dowiadują się jak działają poszczególne części samochodu z dumą pokazuje dyplomy swoich uczniów, którzy święcili triumfy w różnych motoryzacyjnych konkursach. Wśród nich zawiśnie także ten, którzy uczniowie przywieźli kilka dni temu z ogólnopolskiego konkursu zawodowego "Młody Mechanik". - Byli w dwudziestce najlepszych - mówi Edmund Konefał.