Przemysław Majewski w ramach projektu "Międzywojenna nuta" przemierzył Polskę wzdłuż i wszerz, by rozdawać swoją płytę z własnymi interpretacjami szlagierów z 20-lecia międzywojennego. Choć projekt ten oficjalnie został zamknięty 11 listopada 2019 roku wraz z rozdaniem ostatnich egzemplarzy płyt, to podróż rapera związana z jego muzyczną i patriotyczną pasją ciągle trwa. 25 listopada wziął udział w 1,5-godzinnym spektaklu w... Wilnie.
- Do Wilna udałem się na zaproszenie Pani Danuty Grydz, kierowniczki zespołu "Sto Uśmiechów" - opowiada Przemysław Majewski. - Jakieś trzy miesiące wstecz Pani Danuta napisała do mnie e-maila, czy nie użyczyłbym Jej podkładu do utworu "Mam biało-czerwone serce'', w związku z planowanym spektaklem. Oczywiście wyraziłem zgodę odpisując, że mogę również przyjechać i pięknie zaśpiewać.
Tak też się stało. Koszalinianin poleciał do Wilna. - Wizytę zacząłem od kolacji, na którą zostałem zaproszony w dniu przylotu, u polskiej rodziny mieszkającej w Wilnie, rodziny organizatorki - kierowniczki zespołu "Sto Uśmiechów" - relacjonuje raper. Dzień przed koncertem zwiedził miasto, ale ze względu na ograniczony nie udało się zobaczyć wszystkiego.
- Na początek poszedłem na na Cmentarz Na Rossie oddać hołd dwa dni wcześniej pochowanym na nowo Powstańcom Styczniowym oraz na grób, gdzie leży Serce Piłsudskiego i Jego Matka, Później udałem się pod Ostrą Bramę i spacerkiem dalej zwiedzaliśmy miasto, wchodząc min. do kościołów polskich gdzie kilka razy natknęliśmy się na msze w języku polskim. Rodzina Pani Danuty oprowadzała nas po miejscach ważnych dla Polaków. Bo muszę dodać, że był ze mną Piotr Lech, który jest autorem zdjęć z całej wyprawy - mówi Przemysław Majewski. I przechodzi do opisu samego przedstawienia, w którym wykonał m.in. swój utwór "Mam biało-czerwone serce".
Całe widowisko opowiadało o historii Polski na przestrzeni ostatnich 100 lat. Dzieci w różnym wieku przedstawiały
wydarzenia historyczne za pomocą tańca i śpiewu. - Ja zagrałem trzy utwory: "100 lat", "Tylko we Lwowie" i na finał wraz ze wszystkimi czetnikami "Mam biało-czerwone serce". Tak też Pani Danuta postanowiła nazwać spektakl. Towarzyszyło mu otwarcie wystawy portretowej "Miasto. Sto razy Folk" Bartosza Frątczaka - wspomina raper. - Dodam iż widowisko zostało bardzo dobrze przyjęte i są plany na dalszą współpracę. Było to nietypowe połączenie folkloru, piosenek Patriotycznych, rapu oraz gry aktorskiej miejscowych dzieci i młodzieży.
Zobacz także: Rozmowa Tygodnia GK24. Przemysław Majewski o płycie "Międzywojenna nuta"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?