Kiedy Jarosław Barów i Jarosław Loos rozpoczęli remont budynku po dawnym kinie Muza, wielu z przymrużeniem oka traktowało ich inwestycję. Prywatny teatr? Jak to się może udać? Ale udało się. Publiczność dopisuje, w Muzie gościły i goszczą znane nazwiska, teatr przygotowuje też własne produkcje. - Studio Buffo z Nataszą Urbańską, Cezary Pazura, Halina Kunicka, Zakopower, Piotr Bałtroczyk, Hanna Śleszyńska - staramy się, żeby ciekawych gości u nas nie brakowało - mówi Jarosław Barów, współwłaściciel Muzy. - Najważniejszą produkcją teatru jest z pewnością "Cabaret". Licencja pozwala nam wystawiać go jeszcze przez półtora roku. Pokazujemy go w całej Polsce.
Koszalinianie polubili też rewie. Mogli zobaczyć włoską, latynoską i orientalną, a wkrótce powstanie kolejna - francuska. Czy naprowadzeniu prywatnego teatru można zarobić? - Powiem tak, dokładamy coraz mniej - śmieje się Jarosław Barów. - Bo nie o czysty zysk tu tylko chodzi. Teatr to nasza artystyczna baza. To trzeba kochać, bo jest sposobem na życie - mówi.
Trzy lata Muzy można podsumować jednym słowem: różnorodność. Jednego dnia tancerki występują w kabaretkach, dzień później młodzież ogląda sceniczną adaptację szkolnej lektury.- Jesteśmy teatrem Variete, a to oznacza, że możemy na wiele sobie pozwolić - mówi Alicja Wendekier, dyrektor Muzy. - Jest więc miejsce na powagę, ale i na humor. Jest muzyka, ale i dramat.
- Na scenie Muzy zagościł nawet hip-hopowiec, który rozpoczął występ od słów: "dobry wieczór państwu, witam wszystkich w tej pięknej sali". Niczym Lucjan Kydryński! - wspomina Jarosław Barów.
Na trzecie urodziny właściciele Muzy przygotowali dla swojej publiczności niespodziankę. We wtorkowy wieczór - o godz. 19 rozpocznie się występ Krzysztofa Piaseckiego, a po nim w Variete otwarta zastanie mała scena (na piętrze) i... restauracja. Wstęp - 50 złotych (w cenie poczęstunek).
Restauracja będzie czynna od godz. 12 do 22, a w weekendy do północy. Jak mówi współwłaściciel teatru, serwowana będzie kuchnia... otwarta. - To oznacza, że kucharz na życzenie klienta z dostępnych produktów może przygotować dowolne danie. Menu będzie sezonowe, co miesiąc zmieniać się będzie karta szefa kuchni - tłumaczy Jarosław Barów.
- Dania będą zróżnicowane. Bardziej klasyczne, ale też będzie można zamówić coś wyszukanego, na przykład pierś kurczaka faszerowaną szpinakiem, fetą suszonymi pomidorami w sosie kawowo-czekoladowym z orzechem włoskim - zdradza Grzegorz Wieczorek, szef kuchni Variete. Kucharz szkolił fach m.in. podczas pracy na Majorce i jak podkreśla, najbardziej lubi łączyć elementy różnych kuchni.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?