Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszalińskie amazonki. Klub pomaga w walce z chorobą. Pomoże im Twój jeden procent

Ilona Stec [email protected]
Między innymi dzięki jednoprocentowym odpisom podatkowym koszalińskie amazonki mają gdzie ćwiczyć.
Między innymi dzięki jednoprocentowym odpisom podatkowym koszalińskie amazonki mają gdzie ćwiczyć. Radek Koleśnik
Koszaliński Klub "Amazonka" zrzesza 170 pań, które zachorowały na raka piersi. Pomaga jednak wszystkim kobietom z Koszalina i okolic zmagającym się z tą chorobą, nawet tym, które do klubu nie należą.

CHCESZ POMÓC?

CHCESZ POMÓC?

Wpisz w roczne zaznanie podatkowe - Stowarzyszenie Koszaliński Klub "Amazonka", 75-212 Koszalin, ul. Morska 9, KRS 0000031902

Przeszkolone wolnotariuszki starają się dotrzeć do chorych ze słowem otuchy i radą, jak dalej żyć - już w szpitalu. Na klubowe spotkania amazonki zapraszają lekarzy, psychologów, rehabilitantów i innych specjalistów, którzy informują na bieżąco o postępach w leczeniu raka piersi i rehabilitacji, podpowiadają, jak dbać o zdrowie, by zapobiegać nawrotom choroby, jak unikać powikłań. Podczas klubowych spotkań urządzane są pokazy sprzętu ortopedycznego potrzebnego kobietom po operacjach amputacji piersi.

W klubie odbywają się też regularne zajęcia rehabilitacyjne. W zeszłym roku przez pięć dni w tygodniu po kilka godzin dziennie kolejne grupy pań ćwiczyły po okiem rehabilitantki. W sumie - kilkadziesiąt kobiet. Zajęcia dofinansowywał Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Organizowane są one także w tym roku, choć na nową umowę z PFRON amazonki dopiero czekają.

By choć na chwilę zapomnieć
- Kompleksowa rehabilitacja kobiet z rakiem piersi - zarówno ruchowa, jak i psychologiczna, a także szkolenie wolontariuszek, które mają pomagać chorym to nasze najważniejsze zadania - mówi Wanda Szuster, przewodnicząca Koszalińskiego Klubu "Amazonka".

Rehabilitacja psychologiczna obejmuje nie tylko zajęcia psychoterapeutyczne i indywidualne kontakty z psychologiem. Jej formą są też wspólne spotkania w klubie - towarzyskie i okolicznościowe. Dzięki nim choć na chwilę mogą zapomnieć o chorobie

- Od jakiegoś czasu staramy się raz w miesiącu zorganizować jakiś koncert. W styczniu z kolędami i pastorałkami wystąpił w klubie zespół "Złote kłosy". Z okazji walentynek zaśpiewają nam "Lechici". Na Dzień Kobiet planujemy kolejny koncert - zdradza Wanda Szuster. Obszerna sala klubowa może pomieścić ponad sto osób, amazonki mają więc gdzie się spotykać.

Mają gdzie ćwiczyć
I co najważniejsze - mają gdzie ćwiczyć. Bo ćwiczyć muszą już do końca życia, skutki operacji usunięcia piersi i węzłów chłonnych, a także leczenia dają o sobie znać przez cały czas, nawet wtedy, gdy choroba wydaje się być wyleczona. - Ta choroba zmienia całe nasze życie. Amazonki nigdy potem nie są już tak sprawne i tak aktywne, jak były nim zachorowały. Po zabiegach chemioterapii i radioterapii spada odporność organizmu - zwraca uwagę Wanda Szuster.

Obecną siedzibę przy ul. Morskiej 9 remontowały przez kilka lat. Salę rehabilitacyjną do ćwiczeń, z niezbędnym zapleczem mają od niespełna roku. W remoncie i modernizacji klubowych pomieszczeń pomogło im miasto, dołożył PFRON. Bardzo pomogli także ci wszyscy, którzy przekazali klubowi jeden procent podatku.

- Byli to głównie członkowie rodzin amazonek, przyjaciele, znajomi. Jesteśmy im bardzo wdzięczne. Cieszymy się, bo z roku na rok te wpłaty są wyższe. W 2005 roku uzbierałyśmy z 1 procenta 7700 złotych, w 2006 - już 10 tysięcy, rok później przekazano nam 14 tysięcy złotych, a w zeszłym roku otrzymałyśmy 17 tysięcy. Wszystkie te pieniądze zostały przeznaczone na remont oraz wyposażenie klubu i sali rehabilitacyjnej - informuje Wanda Szuster.

Potrzebują na rehabilitację, szkolenia wolontariuszek
Amazonki wciąż potrzebują funduszy na wyposażenie sali. Muszą dokupić jeszcze sporo specjalistycznego sprzętu, a ten jest drogi. Nie wiadomo też czy i w jakim stopniu PFRON będzie finansował w tym roku zajęcia rehabilitacyjne. Obecnie związane z tym wydatki pokrywają z klubowych funduszy.

- Poza tym, by starać się o jakiekolwiek dofinansowanie z PFRON, musimy mieć część swoich pieniędzy. Potrzebujemy ich także na szkolenia wolontariuszek. One zjawiają się przy łóżkach chorych kobiet w najtrudniejszych dla nich momentach - tuż przed operacją i w pierwszym okresie po zabiegu.

Takie kontakty nie są łatwe, wolontariuszki szybko się wypalają, dlatego ta grupa musi być wciąż uzupełniania. Usilnie szukamy funduszy na naszą działalność wszędzie i bardzo zależy nam na tym, by także w tym roku osoby, które chcą przekazać 1 procent swojego podatku, pamiętały i o nas - mówi Wanda Szuster.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!