Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszalińskie schronisko dla zwierząt nie przyjmuje kotów

(bog)
Fot. internet
- Mieszkam przy ul. Połczyńskiej i opiekuję się kotami - mówi Czytelniczka. - Wyłapaliśmy je i zawieźliśmy do weterynarza do sterylizacji, aby się nie rozmnażały. Kotów przybywa, bo z miasta wciąż dochodzą nowe. Kobieta chciała oddać część z nich do schroniska, ale usłyszała, że to niemożliwe.

Od maja dzwonimy do schroniska dla zwierząt i prosimy, aby przyjęli małe koty, bo nie jesteśmy w stanie ich dokarmiać.

Tymczasem kierowniczka schroniska twierdzi, że nie ma miejsca dla kotów.
O wyjaśnienie poprosiliśmy Bożenę Bajgalską-Kurlandę, dyrektora Wydziału Gospodarki Komunalnej koszalińskiego ratusza. Pani dyrektor twierdzi, że schronisko przyjmuje jedynie koty chore, ranne, zostawione przez byłych właścicieli. Miasto jednak płaci poprzez Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami za sterylizowanie kotów i kastrowanie. Wystarczy się zgłosić. Może też pomóc w kupnie karmy dla wolno żyjących kotów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!