Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszalińskie słabości na tle atrakcyjności zachodniopomorskiego

Rafał Wolny
Koszalin prezentuje się atrakcyjnie, zwłaszcza po zmroku. Ale to nie przyciągnie inwestorów
Koszalin prezentuje się atrakcyjnie, zwłaszcza po zmroku. Ale to nie przyciągnie inwestorów Radek Koleśnik
Zachodniopomorskie jest na szóstym miejscu pod względem atrakcyjności inwestycyjnej. Podregion koszaliński, niestety, nie buduje pozycji województwa, a raczej ciągnie je w dół.

Raport pn. „Atrakcyjność Inwestycyjna Województw i Podregionów” przygotował Instytut Badań nad Gospodarką Rynkową we współpracy z Fundacją Konrada Adenauera. „Przyjmując optykę inwestora, poszukującego najkorzystniejszej lokalizacji, staramy się uświadomić, na co należy zwrócić uwagę, aby zwiększyć napływ inwestycji” - tłumaczą na wstępie autorzy.

„Atrakcyjność inwestycyjna to korzyści, jakie oferuje dana lokalizacja inwestorowi. Nie wszystkie atuty da się bezpośrednio oszacować w kategoriach finansowych - chodzi np. o wizerunek inwestora, postawy lokalnej społeczności wobec niego, czy warunki życia dla pracowników i ich rodzin. W ostatecznym wyborze miejsca inwestycji większe znaczenie odgrywają czynniki pośrednie.”

Silne zachodniopomorskie

Raport uszeregował województwa według siedmiu aspektów: dostępności transportowej, zasobów i kosztów pracy, rynku zbytu, infrastruktury gospodarczej, infrastruktury społecznej, bezpieczeństwa powszechnego oraz aktywności wobec inwestorów. Najlepiej wypada woj. śląskie, a najsłabiej - podlaskie. Na wysokim, szóstym miejscu uplasowało się województwo zachodniopomorskie. Niestety, nie jest to zasługa podregionu koszalińskiego, który nie tylko w żadnym z zestawień nie znalazł się w czołowej dziesiątce subregionów, ale spośród trzech tworzących zachodniopomorskie (także szczeciński i stargardzki) wypada najsłabiej niemal w każdej kategorii.

Przeciętnie albo nisko

Jeśli chodzi o atrakcyjność dla działalności przemysłowej podregion koszaliński otrzymał ocenę przeciętną, podczas gdy szczeciński wysoką, a stargardzki najwyższą, plasując się w dziesiątce najatrakcyjniejszych w tym względzie w całym kraju. „Do największych barier rozwoju przemysłu zalicza się niską dostępność transportową, niewielkie zasoby wykwalifikowanej siły roboczej, a także obecność obszarów chronionych” - wskazują autorzy raportu.

Na tle kraju podregion koszaliński nie wypada jednak najgorzej, a przewyższa niemal całą północnowschodnią i wschodnią część, wraz z podregionem słupskim, który został oceniony „nisko”.

Na ocenę niską podregion koszaliński (podobnie, jak słupski) zasłużył za to, jeśli chodzi o atrakcyjność dla działalności usługowej. Tutaj znacznie zaniżył poziom województwa, gdyż dwa pozostałe podregiony otrzymały notę wysoką.

Autorzy raportu analizują: „Najmniej atrakcyjne dla rozwijania działalności usługowych są podregiony słabo zurbanizowane, położone z daleka od dużych ośrodków miejskich oraz pozbawione walorów przyrodniczych bądź kulturowych, mogących stanowić magnes dla gości z zewnątrz. Na prowadzenie działalności usługowej niekorzystnie wpływa też ograniczona dostępność transportowa oraz niski popyt wewnętrzny.”

High-tech też nie dla nas

Kolejny badany aspekt subregionów, to atrakcyjność dla prowadzenia działalności zaawansowanej technologicznie. Jako najlepsze do takiej działalności autorzy wskazują największe ośrodki miejskie. Przede wszystkim ze względu na wyższe uczelnie, stanowiące kuźnie przyszłych kadr innowacyjnych przedsiębiorstw, a także z powodu wysokiej jakości życia, co może być magnesem dla osiedlenia polskich oraz zagranicznych talentów.

Za szczególnie niekorzystne dla działalności high-tech raport uznaje obszary oddalone od wielkich miast oraz peryferyjne, gdyż nie są one w stanie zaspokoić oczekiwań firm z branży innowacyjnego przemysłu oraz ich pracowników.

Pomiędzy tymi dwoma biegunami znajdujemy podregion koszaliński, który otrzymał ocenę przeciętną. Podobnie jak słupski i stargardzki - szczeciński z oceną „najwyższą” - znalazł się w pierwszej dziesiątce.

Koszalin liderem podregionu?

- Trudno, byśmy konkurowali z podregionem szczecińskim i innymi, które przemysł i usługi rozwijają od lat. Tym bardziej, że my leżymy na peryferiach regionu i jesteśmy wykluczeni komunikacyjnie - uważa Andrzej Kierzek, wiceprezydent Koszalina. - Mimo to, w tak wysokim miejscu województwa Koszalin, jako lider podregionu, ma swój udział.

Wtóruje mu starosta koszaliński. - Koszalin i miejscowości powiatu koszalińskiego z pojedynczymi wyjątkami są liderem naszego podregionu, a przeciętne oceny tegoż wynikają w dużej mierze z rozwarstwienia i słabości bardziej oddalonych miejscowości i powiatów - wskazuje Marian Hermanowicz, który uważa, że wyniki raportu są wskazówką nie tylko dla miejscowości podregionu koszalińskiego, ale także dla władz województwa w Szczecinie. - Pokazują, że jeśli chcemy być silni i atrakcyjni, jako całość, to tych słabszych należy aktywniej wspierać, zwłaszcza inwestycyjnie i finansowo. Powinniśmy też bardziej siebie promować, uprawiając taką pozytywną propagandę, bo region nie wykorzystuje ogromnego potencjału.

Z kolei wiceprezydent Koszalina podkreśla, by nie wyciągać zbyt daleko idących wniosków z raportu. - Ostrożnie do jego wyników podchodzą nawet sami autorzy, sugerując, by rozpatrywać je w szerszym kontekście - zauważa Andrzej Kierzek. Ale przyznaje: - Raport pokazuje nam, w czym jesteśmy dobrzy, ale także co powinniśmy poprawić. Regionem przemysłowym nie byliśmy i nie będziemy, dlatego naszym atutem powinny być usługi. I na to, we współpracy z prywatnymi inwestorami, postaramy się stawiać.

Popularne na gk24:

Gk24.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!