Koszalińskie wiadukty czekają na lepsze czasy [ZDJĘCIA]

Niedawno pisaliśmy o wiadukcie kolejowym u zbiegu ulic Morskiej, Bohaterów Warszawy, al. Monte Cassino i al. Armii Krajowej w Koszalinie. W PKP zapewniono nas, że wyniku ekspertyzy dotyczącej stanu obiektu, przeprowadzonej w 2020 roku, ustalono, że wiadukt jest bezpieczny, przy czym jeszcze w tym roku zaplanowano jego remont, skupiający się głównie na naprawie elewacji i estetyce.

Teraz przyjrzyjmy się temu, jak wygląda sytuacja na innym, znajdującym się nieopodal, wiadukcie kolejowym. - Stan wiaduktu kolejowego u zbiegu ulic Szczecińskiej i Kolejowej w Koszalinie nie zagraża bezpieczeństwu ruchu kolejowego oraz ruchu pojazdów pod obiektem - uspokaja Bartosz Pietrzykowski, rzecznik PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. - Stan obiektu monitorowany jest na bieżąco przez pracowników PKP Polskich Linii Kolejowych S.A. Ponadto zgodnie z prawem budowlanym wykonywane są okresowe roczne oraz pięcioletnie kontrole obiektu - dodaje.

Zaznaczmy, że wiadukt w ramach inwestycji "Prace na ciągu transportowym Trójmiasto Szczecin na odc. Słupsk Szczecin Dąbie przez Koszalin Stargard/Kołobrzeg Goleniów obejmującym linie kolejowe nr 202, 351,401 i 402" przewidziany jest do przebudowy lub budowy nowego obiektu. - W latach 2023-2025 planowane są prace projektowe dla tej inwestycji, a następnie prace budowlane. Realizacja projektu uzależniona jest od dostępności środków finansowych w unijnej perspektywie na lata 2021-2027 - poinformował Bartosz Pietrzykowski.

A co z wiaduktem przy ul. Władysława IV? Pod koniec minionego roku pisaliśmy o tym, że ze względu na jego stan wprowadzono ograniczenie przejazdu samochodów, w tym całkowity zakaz wjazdu pojazdów powyżej 3,5 tony. W Zarządzie Dróg i Transportu usłyszeliśmy, że jest gotowy projekt naprawy wiaduktu, zakładający m.in. wzmocnienie słupów, czy dodatkowe zbrojenie. Czy znajdzie się 5 milionów złotych potrzebne do wykonania remontu? - Złożyliśmy wniosek o dofinansowanie z Polskiego Ładu oraz załatwiamy kolejne formalności z PKP - potwierdził Marcin Żełabowski, zastępca dyrektora koszalińskiego ZDiT. - Rozstrzygnięcie ma nastąpić na przełomie maja i czerwca tego roku, miejmy nadzieję, że pozytywne - dodał.

A jeśli pieniędzy w tej perspektywie finansowej nie będzie? Gdyby tak się stało, trzeba będzie wprowadzić monitoring na tym odcinku oraz częstsze kontrole policji. Okazuje się bowiem, że mimo zakazu, niektórzy kierowcy ciężarówek za nic mają ograniczenia i przejeżdżają przez wiadukt. - Mamy sygnały, że tak się zdarza. Wiemy też, że służby miejskie mają swoje ograniczenia i nie są w stanie zapewnić tam całodobowej kontroli. Więc niektórzy kierowcy pojazdów ciężarowych ryzykują i tamtędy jadą. Ale uczulam, że ten zakaz obowiązuje do odwołania, stosujemy się do niego ze względu na bezpieczeństwo swoje i innych - podkreślił Żełabowski.