Zobacz także Jak mieszkańcy Koszalina oceniają stan dróg w mieście?
- Dokładnie. Przejechanie przez to miasto we wtorek po południu było dla mnie prawdziwą udręką - opowiada nam pan Stanisław Pirch, właściciel osobowej toyoty, który pożalił się w naszej redakcji na organizację ruchu w Koszalinie.
- Oznakowanie w mieście jest fatalne. Pogubiłem się już na waszej obwodnicy. Dotarłem do ulicy Morskiej. Pojechałem nią może pół kilometra i natknąłem się na gigantyczny znak, że jakiś wiadukt macie wyłączony z ruchu. Inne znaki wywiodły mnie gdzieś do centrum miasta. Stałem na chyba pięciu skrzyżowaniach z sygnalizacją świetlną, wreszcie wjechałem w jakąś remontowaną drogę z wahadłowym sterowaniem ruchem. Na ulicy Gdańskiej, czyli tej właściwej, byłem dobrze po 45 minutach przebijania się przez Koszalin. To był horror - kręci głową pan Stanisław.
Ale nie tylko przejezdni - nasz rozmówca to mieszkaniec Kaszub, jechał ze Szczecina do Trójmiasta - narzekają na organizację ruchu w Koszalinie. Ta, ze względu na wyłączony z użytkowania wiadukt na alei Monte Cassino, remont ul. Piłsudskiego, remonty na ulicach Orląt Lwowskich, Traugutta, Andersa i Zwycięstwa, mocno szwankuje.
- Zdajemy sobie sprawę, że sytuacja na drogach w mieście jest trudna. I za to przepraszamy. Ale zbiegły się w jednym czasie różne zdarzenia, które spowodowały takie, a nie inne rozstrzygnięcia. Remonty wielu dróg były planowane wcześniej, nikt jednak nie przewidział, że w tym czasie trzeba będzie też zamknąć wiadukt, a obwodnica miasta wciąż nie będzie gotowa - mówi rzecznik koszalińskiego ratusza Robert Grabowski.
Wiadomo, że niedokończona obwodnica Koszalina i Sianowa w ciągu drogi S6 to podstawowy problem miasta. Bo cały ruch tranzytowy wciąż jest kierowany właśnie na ulice Koszalina. Owszem, było tak zawsze, ale doszedł kolejny problem - zły stan techniczny wiaduktu na alei Monte Cassino. Trzeba go było zupełnie wyłączyć z ruchu.
Ciężarówki, samochody osobowe jadące w stronę Sławna, Słupska, Gdyni albo Kołobrzegu i Szczecina jadą więc przez ścisłe centrum Koszalina. Kierowcy gubią tu długie minuty, czasem nawet godzinę, by przejechać przez miasto. I niestety, te utrudnienia potrwają dłużej, a nawet jeszcze wzrosną...
Prawdopodobnie 18 października rozpocznie się burzenie wiaduktu na alei Monte Cassino. Zostanie wtedy wyłączona z ruchu ul. Dąbrowskiego. To mała, wąska uliczka, która jednak pozwalała na szybkie dotarcie z jednego krańca Koszalina do drugiego. Trwa remont ważnej ulicy Piłsudskiego (I etap ma być zakończony w listopadzie, natychmiast rozpocznie się drugi, zamknięty wtedy zostanie odcinek od ul. Kościuszki do Moniuszki). Trwa naprawa ważnych ulic Traugutta i Orląt Lwowskich.
Na tej pierwszej w przyszłym tygodniu zacznie się frezowanie starej nawierzchni, na tej drugiej zaczną lać nowy asfalt. Budowana jest ul. Zwycięstwa, remontowane są niemal wszystkie mosty i przejścia dla pieszych, lada chwila będą poważne utrudnienia na ul. Prostej, Popiełuszki, Jedności i Głowackiego.
- Liczymy na wyrozumiałość kierowców, mieszkańców, za utrudnienia przepraszam, ale podkreślam też, że za niecałe dwa miesiące większość remontów zostanie zakończona, a jazda po Koszalinie będzie wtedy zdecydowanie przyjemniejsza - kończy Robert Grabowski.
Uwaga, będą utrudnienia na ul. Zwycięstwa w Koszalinie w centrum miasta
Zobacz także Remont wiaduktu w Koszalinie. Które ulice zostaną wyłączone z ruchu?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?