W ośmiu meczach w ekstraklasie rozegranych w Zgorzelcu, akademikom nie udało się ani razu wygrać. Cztery ostatnie skończyły się bezdyskusyjnymi zwycięstwami Turowa. Także w sobotę koszaliński zespół nie będzie faworytem, chociaż jak udowodniła to niedawno Polonia Warszawa w Zgorzelcu można wygrać.
Relacja z meczu >>> Koszykówka: PGE Turów Zgorzelec - AZS Koszalin. Wynik kwarta po kwarcie
Dwie tegoroczne potyczki AZS z Turowem zakończyły się wygranymi akademików. Najpierw w lidze (w Koszalinie), a następnie w finale Pucharu Polski (na neutralnym terenie w Warszawie). Z pewnością ten ostatni mecz szczególnie będzie mobilizował zgorzelczan do rewanżu.
- Turów to trudny i wymagający przeciwnik. Ma dobry budżet i zawodników - powiedział trener AZS, Mariusz Karol. - Porażka z Polonią Warszawa świadczy jednak o tym, że w Zgorzelcu można powalczyć o punkty. Chcemy wykorzystać sytuację, że rywale grali ostatnio słabiej i spróbujemy wygrać.
W zespole rywala występuje Michael Kuebler, który w poprzednich rozgrywkach przyczynił się do sukcesów AZS. Nie on jednak jest liderem zespołu trenera Jacka Winnickiego, a rozgrywający Torey Thomas (12 pkt, 6 asyst) i mierzący 212 cm środkowy z Serbii Ivan Zigeranović (11,3 pkt, 5 zb.).
W AZS ma szansę zadebiutować serbski skrzydłowy Slavisa Bogavac, który dołączył do zespołu w piątek. Podpisał on trzymiesięczny kontrakt, do zimowego okna transferowego.
Mecz Turowa z AZS rozpocznie się w sobotę o godz. 17.00. Bezpośrednią transmisję przeprowadzi TVP Sport.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?