Przypomnijmy, po ostatnim zwycięstwie Czarodziejów z Wydm w Kotwicy próbowano dokonać zmiany sztabu szkoleniowego. Do Kołobrzegu przyjechał nawet trener Tadeusz Aleksandrowicz i jego asystent Robert Jakubiak. Po zapoznaniu się jednak z finansowymi możliwościami klubu Aleksandrowicz zrezygnował z prowadzenia Kotwicy. Równocześnie zawodnicy kołobrzeskiego klubu opowiedzieli się dalszą współpracą z Blechaczem.
- Nie będę dalej ukrywał. Rozmawialiśmy także z trenerem Aleksandrem Krutikowem, który do wczoraj jeszcze był wolnym szkoleniowcem. ostatecznie uznaliśmy jednak, że dla klubu najlepsza będzie jednak dalsza współpraca z trenerem Blechaczem - wyjaśnia Aleksander Walda, prezes Kotwicy. Krutikow wczoraj podpisał umowę ze Sportino Inowrocław, gdzie na stanowisku pierwszego szkoleniowca zastąpił Andrzeja Kowalczyka. Wracając jednak do Kotwicy, to przed derbowym spotkaniem z AZS Koszalin wzmocniła się ona pozyskaniem 30-letniego Adama Philipa Harringtona.
To dysponujący dobrym rzutem zza linii 6,25 m zawodnik. - Do tego, by utrzymać się w stu procentach w ekstraklasie potrzebujemy dwóch zwycięstw. Przy wzmocnieniu nowym Amerykaninem i powrocie Bartosza Diduszki jesteśmy w stanie ten cel osiągnąć. Wszyscy kibice w Kołobrzegu muszą jednak zrozumieć, że w tym sezonie klub na zawodników ma zaledwie siedemset tysięcy. W ubiegłym roku kwota ta wynosiła o pół miliona więcej. Nie można zatem w bieżącym sezonie oczekiwać cudów. Cel z jakim przystępowaliśmy do rozgrywek był jeden - utrzymanie w lidze. I realizujemy go - dodał Walda.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?