W kategorii M50 zgłoszonych było aż 26 zespołów. W grupie eliminacyjnej Polacy trafili na Włochów i Litwinów. Z pierwszą z tych drużyn wygrali 106:64 (46:27), a Litwie ulegli po zaciętej walce 66:71 (39:37). W tych meczach Doliński zdobył odpowiednio 18 i 10 pkt.
W kolejnej rundzie Polacy trafili na zwycięzców grupy D - Rosjan. Zespół ze Wschodu prowadził z naszą ekipą do przerwy 30:27, ale po zmianie stron Polacy odrobili straty z nawiązką i wygrali 68:61. L. Doliński na swoje konto zapisał 26 pkt. Jeszcze skuteczniej zagrał w walce o półfinał ze Szwecją. Zdobył 32 pkt i nasi zwyciężyli 73:58 (29:34).
W półfinale Polakom przyszło ponownie grać z Litwinami. Rewanż za grupową porażkę był bardzo udany. Wygrali 68:51 (31:26), a koszalinianin zdobył 28 oczek. W finale na Polskę czekali Amerykanie. - Pięć minut przed końcem meczu prowadziliśmy 10 punktami. Wtedy mistrzowie świata wykonali 4 rzuty za 3 punkty i wszystkie trafili. Bez naszej odpowiedzi. W końcówce walczyliśmy kosz za kosz, ale skończyło się wygraną USA 69:63 (34:37) - relacjonuje L. Doliński, który w finale rzucił 26 pkt.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?