Koszykówka. Stal Stalowa Wola - AZS Koszalin 84:76

Beniaminek ze Stalowej Woli okazał się za mocny dla akademików i zasłużenie pokonał ich 84:76. Jednym z katów AZS okazał się były center koszalińskiego klubu, Marek Miszczuk. Dawnemu zespołowi rzucił 17 punktów i zaliczył aż 11 zbiórek.

AZS tylko na początku dotrzymywał kroku gospodarzom. Od stanu 10:6 w 5. minucie zespół trenera Rade Mijanovicia stanął w miejscu.Do 14. min gospodarze robili na boisku co chcieli, zdobywając w tym czasie 19 pkt (z czego Miszczuk 11 i 6 zbiórek) przy stracie zaledwie 2.

Koszaliński zespół przespał drugą i trzecią kwartę. Na początku czwartej było już 25 pkt na korzyść gospodarzy. Dopiero wtedy nastąpiło przebudzenie przyjezdnych. Mijanović zdecydował się po raz drugi w tym sezonie dać szansę Tomaszowi Stępniowi, a ten odwdzięczył się dobrą grą.

Po serii 13:0 w 35. min akademicy przegrywali 59:71. Gdy na zegarze boiskowym pozostało niewiele ponad 3 minuty do końca meczu, koszaliński zespół rozpoczął kanonadę z dystansu. Stępień, Gediminas Navickas i trzykrotnie Michael Kuebler posyłali piłkę do kosza zza linii 6,25 m. Finisz zespołu Mijanovicia był imponujący, ale niestety spóźniony.

- My zagraliśmy bez energii i wiary - powiedział po meczu Mijanović nad którego głową zbierają się ciemne chmury. Spotkania ze Stalą i kolejny z Polonią 2011 Warszawa miały być meczami prawdy dla niego i zespołu, który stworzył. Pierwszą część tego testu AZS oblał.

Stal Stalowa Wola - AZS Koszalin 84:76 (17:12, 30:18, 22:16, 15:30)
Stal: Godbold 12, Loyd 11 (6 zb., 6 as., 5 str.), Gabiński 7 (1x3), Partyka 3 (1x3), Andrzejewski 2 - Miszczuk 17 (2x3, 11 zb.), Malczyk 11 (2x3), M. Wołoszyn 8 (2x3), Kasiulevicius 7 (1x3), Klima 6, Jarecki 0.
AZS: Kuebler 19 (4x3), Reese 14 (1x3), Tica 12 (11 zb.), Surmacz 5 (1x3), Milicić 2 - Navickas 7 (2x3, 4 as.), Stępień 7 (1x3), Metelski 6, Wiśniewski 2, Ł. Diduszko 2.