Łukasz Kisielewski, lekarz weterynarii z Miastka, właściciel przychodni dla zwierząt, opublikował na portalu społecznościowym zdjęcia kota, który został postrzelony z wiatrówki. Niestety, nie jest to odosobniony przypadek. - Wczoraj po raz kolejny do naszego gabinetu trafił kot potrącony przez samochód. Podczas rutynowego badania RTG okazało się, że kot co najmniej trzykrotnie został postrzelony z wiatrówki (na zdjęciu zaznaczone śruciny). Dodam, że takie sytuacje zdarzają nam się kilka razy w roku. Tego rodzaju przypadki dowodzą, jak wiele jeszcze przed nami do zrobienia, jeśli chodzi o świadomość i empatię wobec zwierząt – stwierdza Łukasz Kisielewski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?