Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kotwica Kołobrzeg pokonała GKS Jastrzębie. Ósme z rzędu zwycięstwo [ZDJĘCIA]

Jacek Wójcik
Jacek Wójcik
W meczu otwierającym 9. kolejkę eWinner II ligi, Kotwica Kołobrzeg wygrała 1:0 (0:0) z GKS Jastrzębie. To ósme z rzędu zwycięstwo lidera rozgrywek.

Plasujący się przed tą kolejką na 7. miejscu, GKS Jastrzębie postawił gospodarzom trudne warunki. Wprawdzie na początku meczu dwie okazje bramkowe mieli kołobrzeżanie (Kamil Kort i Piotr Witasik), ale później to zespół przyjezdny uzyskał optyczną przewagę. W 14. minucie sam na sam z Oskarem Pogorzelcem znalazł się Daniel Stanclik, ale golkiper Kotwicy wyszedł z tej sytuacji obronną ręką.

Niemal do końca pierwszej połowy trwałą walka w środku boiska. Dopiero w 40. min zrobiło się gorąco pod bramką przyjezdnych. Grzegorz Goncerz wykorzystał nieporozumienie stopera z bramkarzem gości i doszedł do pozycji strzeleckiej. Niestety, trafił w Grzegorza Drazika.

Drugie 45. minut rozpoczęło się od ataków gości. Już w 49. min z dystansu obok bramki uderzył Farid Ali. Sześć minut później Stanclik obrócił się z piłką w szesnastce i uderzył z kąta. I tym razem lepszy od napastnika GKS był Pogorzelec.

Najbliżej powodzenia goście byli w 59. min. Po rzucie rożnym i strzale głową Jewhenija Zacharczenki piłka trafiła w poprzeczkę. Okres naporu GKS zakończył strzał z dystansu Dariusza Kamińskiego, z którym poradził sobie Pogorzelec.

Kotwica ruszyła do przodu po zmianach przeprowadzonych przez trenera Marcina Płuskę. Dobrze w środku pola prezentował się Michał Cywiński, który zanotował sporo przechwytów. W 69. min dograł na prawą stronę do Korta, a ten płasko dośrodkował przed bramkę, gdzie inny rezerwowy, Jakub Bojas, posłał piłkę z kilku metrów do pustej bramki. Jak się okazało był to jedyny (uznany) gol w tym meczu.

Stracony gol podciął skrzydła przyjezdnym. Kolejne minuty należały do Kotwicy. Kilka razy zakotłowało się na przedpolu bramki po stałych fragmentach, ale brakowało wykończenia akcji. Gdy już Drazika pokonał Tomasz Kaczmarek, gol nie został uznany z powodu spalonego.

W końcówce do ataku rzucili się goście. Groźnie było w 84. min po zagraniu wzdłuż bramki Kotwicy. W 87. min piłkę do siatki posłał Stanclik, jednak i to trafienie nie zostało uznane (spalony). W doliczonym czasie na połowę Kotwicy wybrał się nawet bramkarz GKS, co o mało nie zakończyło się golem dla Kotwicy. Strzał z własnej połowy Kaczmarka na pustą bramkę minął jednak słupek.

Kotwica Kołobrzeg - GKS Jastrzębie 1:0 (0:0)
1:0 Bojas (69.)
żółte kartki: Łysiak, Cabrera - Zacharczenko, Klimkiewicz, Boruń.
Kotwica: Pogorzelec - Kozajda, Witasik, Kulejewski, Murawski, Tuleja, Cabrera (56. Cywiński), Šoljić, Kort, Łysiak (67. Kaczmarek), Goncerz (68. Bojas).
GKS: Drazik - Boruń, Słodowy, Zacharczenko, Klimkiewicz (71. Borkała), Kamiński (85. Pryka), Lech, Jadach (71. Wysiński), Ali, Gołuch, Stanclik.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera