MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kotwica liczy na kolejne zwycięstwo

Jacek Wójcik [email protected]
Kevin Hamilton (z piłką) i Julien Mills byli bohaterami Kotwicy w pierwszych meczach tego sezonu.
Kevin Hamilton (z piłką) i Julien Mills byli bohaterami Kotwicy w pierwszych meczach tego sezonu. Jacek Wójcik
Dwa zwycięstwa odniosła na starcie sezonu Kotwica Kołobrzeg. Koszykarze znad Parsęty liczą na przedłużenie tej serii w sobotę.

Tak udanego początku rozgrywek kołobrzeski zespół jeszcze nie miał. Tylko raz - w sezonie 2007/07 - Kotwica miała remisowy bilans 1-1 po dwóch meczach. W dwóch pozostałych zaczynała od 0-2.

W sobotę do Kołobrzegu przyjeżdża Polonia Warszawa i niewykluczone, że Kotwica poprawi swój rekord. "Czarne Koszule" w pierwszych meczach zanotowały porażkę (85:95 z Polpharmą w Starogardzie) i zwycięstwo (88:059 ze Zniczem Jarosław u siebie).

Zespół trenera Wojciecha Kamińskiego był bliski wygranej w Starogardzie. Goście prowadzili w końcówce meczu różnicą 3 punktów, ale nie zdołali utrzymać przewagi. Do pełni szczęścia zabrakło skutecznie wykonanych osobistych Kevina Johnsona. Doszło do dogrywki, a w niej zdecydowanie lepsza była Polpharma.

Mecz ze Zniczem nie miał większej historii, co doskonale oddaje końcowy wynik. W obydwu spotkaniach swoją wartość potwierdził Johnson. Przeciwko Polpharmie miał 18 pkt. i 19 zbiórek, a ze Zniczem odpowiednio 12 i 10 (grał tylko 18,5 minuty). Wydaje się, że z jego strony Kotwica może spodziewać się największego zagrożenia. Dobrą formę na starcie sezonu prezentował też doświadczony Greg Harrington, a także 41-letni weteran Michael Ansley, który imponował dynamiką i siłą.

W meczu ze Zniczem o swoich umiejętnościach strzelecki przypomniał Tommy Adams (15 pkt., 4x3 pkt.).

Siłą Polonii w pierwszych meczach była bardzo dobra gra na tablicach. 41 i 47 zbiórek to znakomity wynik.

Pracowali na niego nie tylko Johnson, ale również Ansley, Mariusz Bacik, Przemysław Frasunkiewicz i były zawodnik Kotwicy Hubert Radke. Kołobrzeżanie w pierwszych kolejkach również wygrywali "deski" (31-22 z Anwilem Włocławek i aż 43-26 z Victorią Górnikiem Wałbrzych). Zanosi się zatem na wiele efektownych pojedynków pod obiema tablicami, a przede wszystkim na interesujące starcie Johnsona z Drew Naymickiem.

Kołobrzeski Amerykanin w obydwu wygranych spotkaniach najlepiej spisywał się w ostatnich kwartach. W sobotę musi zagrać na pełnych obrotach od samego początku. Potrzebował będzie również wsparcia Dawida Przybyszewskiego, który dotąd nie robił wiele użytku ze swoich 213 cm (tylko 1,5 zbiórki na mecz).
Mecz z Górnikiem pokazał jak wiele zależy od postawy Kevina Hamiltona. Gdy rozgrywający Kotwicy popełnił szybko 3 faule i usiadł na ławce, gra zespołu wyraźnie siadła. Dopiero jego powrót, wsparty świetną postawą Juliena Millsa, rozstrzygnął losy meczu. Wydaje się, że właśnie na pozycji rozgrywającego Kotwica ma obecnie największe braki.

Paweł Kikowski jest typową dwójką, a Dawid Bręk jeszcze nie jest przygotowany do prowadzenia zespołu, co widać było w środę.

Za wygraną Kotwicy w sobotnim meczu (początek meczu o godz. 18.00) przemawia historia. Z pięciu meczów z Polonią w Milenium, gospodarze wygrali cztery. Tylko w walce o utrzymanie w sezonie 05/06 triumfowała tu Polonia. Ostatni mecz w Kołobrzegu zakończył się jej klęską 61:91.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!