Wyrywał torebki głównie kobietom spacerującym po dzielnicy uzdrowiskowej. Zdarzyło mu się jednak zaatakować także w centrum miasta, przy ul. Armii Krajowej.
Jego ofiarami padły dwie Niemki i trzy Polki. Został zatrzymany przez kołobrzeską policję, po rozpracowaniu przez "kryminalnych".
Jak ustalili policjanci, przyjechał z Karlina do Kołobrzegu do siostry. Przez jakiś czas mieszkał u niej, a potem gdzie popadło: czasem na plaży, innym razem na otwartej klatce schodowej.
Gdy został zatrzymany, nie tylko przyznał się do winy, ale i zgodził się wskazać funkcjonariuszom miejsce na plaży, w którym ukrył skradzioną ostatnio torebkę. Tłumaczył, że nie pamięta szczegółów samych kradzieży, bo dokonując je zwykle był pijany. Przekonywał, że na trzeźwo nie popełniłby przestępstwa.
- W sumie ukradł 1500 złotych, 500 euro, aparat fotograficznego, telefon komórkowy, karty bankomatowe i dokumenty - mówi mł. asp. Andrzej Duda. -. Łączna suma strat, jakie poniosły okradzione kobiety wyniosła ponad 4 tysiące złotych.
Jutro mężczyzna ma zostać objęty dozorem policyjnym. Za złodziejskie wyczyny grozi mu kara pozbawienia wolności do 5 lat.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?