Wczoraj do policjantów ze Złocieńca zgłosił się mężczyzna twierdząc, że na jednej z ulic miasta rozpoznał rower, który dwa dni temu w Wierzchowie został skradziony jego ojcu.
Mundurowi pojechali we wskazane miejsce i zatrzymali 17-latka, zabrali go do miejscowego komisariatu, aby wyjaśnić sprawę. Po kilkunastu minutach dołączył do nich 18-letni mieszkaniec gminy Wierzchowo twierdząc, że to on ukradł rower, a młodszemu koledze jedynie dał się przejechać.
Dzisiaj 18-latek usłyszał zarzut kradzieży cudzego mienia. W rozmowie z policjantami wyjaśniał, że rano udał się do Wierzchowa gdyż w miejscowym zakładzie karnym chciał odwiedzić swojego brata. Kiedy przechodził koło kościoła trwała msza święta a niektórzy jej uczestnicy przyjechali na rowerach, które pozostawili w pobliży świątyni. Młodzieniec stwierdził, że łatwiej i szybciej dojedzie do brata cudzym rowerem i skorzystał z jednego ze stojących jednośladów.
Po wizycie w zakładzie karnym uznał, że " głupio" będzie oddawać skradzioną rzecz a właściwie to rower przyda mu się jeszcze aby dojeżdżać do szkoły w Złocieńcu.
Nowym nabytkiem pochwalił się 17- letniemu koledze, a gdy pozwolił mu przejechać się po mieście rower został rozpoznany przez prawowitego właściciela.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?