Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krew piją z nas tylko komarzyce

Rozmawiała, Paulina Targaszewska
– Są owady, które szczególnie przeszkadzają nam latem – mówi dr Magdaleną Dzięgielewską z Wydziału Kształtowania Środowiska i Rolnictwa w Zachodniopomorskim Uniwersytecie Technologicznym w Szczecinie. – Bez nich nie byłoby jednak życia na świecie.
– Są owady, które szczególnie przeszkadzają nam latem – mówi dr Magdaleną Dzięgielewską z Wydziału Kształtowania Środowiska i Rolnictwa w Zachodniopomorskim Uniwersytecie Technologicznym w Szczecinie. – Bez nich nie byłoby jednak życia na świecie. Andrzej Szkocki
Rozmowa z dr Magdaleną Dzięgielewską z Wydziału Kształtowania Środowiska i Rolnictwa w Zachodniopomorskim Uniwersytecie Technologicznym w Szczecinie.

- Ile gatunków komarów żyje na Pomorzu?
- Najwięcej komarów żyje w tropikach i subtropikach, czyli w bardzo ciepłych obszarach kuli ziemskiej. Tam jest ich około 2 tysiące gatunków. U nas jest około 40-50 gatunków. Można więc powiedzieć, że jesteśmy szczęściarzami, bo wcale nie jest ich u nas aż tak dużo.

- Komary to jednak nie jedyne owady, które uprzykrzają nam życie latem.
- Owady, które najbardziej nam dokuczają, to muchówki, czyli komary, meszki i bąki. Przeszkadzają nam, bo są krwiopijne. Zanim jednak zaczniemy narzekać na wszel­kie owady, musimy so­bie odpowiedzieć na pytanie "czy potrafimy wyobrazić sobie bez nich życie?". Gdyby nie było bzyczących pszczół, pięknych motyli na łące czy grających świerszczy ani koników polnych, wokoło byłoby niezwykle cicho. Ta cisza byłaby wręcz niepokojąca. Nie lubimy komarów ani meszek, bo przez nie nie możemy spokojnie wypoczy­wać. Nie zdajemy sobie jednak sprawy, że życie bez owadów byłoby niemożliwe. Nie chodzi tu tylko o nasze odczucia wizualne i słuchowe, ale także o znaczenie owadów w życiu człowieka. Przecież one zapylają rośliny. Aż 80 procent roślin uprawnych jest owadopylnych. Szczególne znaczenie mają tu oczywiście pszczoły i trzmiele, które są bardzo dobrymi zapylaczami. Rośliny zapylane przez owady rodzą lepsze owoce, są dorodniej­sze i zdrowsze. Nie możemy też zapominać, że owady, które często nam przeszkadzają, są ważnymi ogniwami w łańcuchach pokarmowych różnych zwierząt, np. 2/3 gatunków ptaków jest owadożernych. Gdyby nie było owadów, te ptaki nie mogłyby żyć. Musimy więc spojrzeć na otaczający nas świat i zależności między organizmami w sposób kompleksowy. Wówczas łatwiej będzie nam znieść ukłucie komara czy uciążliwej meszki.

- W jakich warunkach i gdzie można spotkać najwięcej komarów i innych muchówek?
- Ciepłe lata, duża wilgotność i obecność zbiorników wodnych to czynniki sprzyjające rozwojowi komarów i meszek. Można je spotkać nad jeziorami, w okolicach oczek wodnych, na podmokłych łąkach. Kiedy nadmier­nie się rozmnażają, mamy do czynienia z plagami.

- Dlaczego komary żywią się ludzką krwią?
- Komary to owadzie pasożyty, żeby przeżyć, żywią się krwią. Do życia potrzebują jej jednak tylko samice. Krew potrzebna jest sami­com do produkcji jaj, z któ­rych później będą rozwijać się larwy. Niezwykle ważna jest tu nie sama krew, lecz białko w niej zawarte, które jest wykorzystywane w procesie owulacji przez samice. Ukłucie komara wiąże się z wprowadzaniem w skórę człowieka wydzielin ślinowych, które podrażniają skó­rę i mogą wywoływać różne odczyny alergiczne. Samce w świecie komarów, meszek i owadów krwiopijnych są niezwykle łagodne, żywią się nektarem, sokami roślin i rosą miodową. Często po kopulacji szybko giną.

- Jak długo żyją komary?
- Komary w ciągu roku wydają na świat kilka poko­leń. Latem cykl rozwojowy jednego pokolenia tych owa­dów może trwać zaledwie 10 dni! Samice zwykle żyją przez kilka tygodni, samce kilka dni. Zapłodnione samice pokolenia letniego często zimują w różnych chłodnych miejscach, takich jak bunkry czy piwnice.

- Jak odróżnić komara od komarzycy?
- Łatwo to zrobić. Samice brzęczą, a samce nie. Samce mają pięknie rozbudowane czułki, które pomagają im odnaleźć samicę. Chociaż samice też mają dobrze wyczulony węch, jednak w ich przypadku ma on inne zastosowanie. Komarzyce w momencie, kiedy wypijają krew, jednocześnie wydzielają feromon, który sygnalizuje innym samicom znajdujący się w okolicy pokarm. Niektóre źródła podają, że komarzyce w poszukiwaniu pokarmu mogą przelecieć nawet 20 km!

- W jakich warunkach muchówki szybko się rozmnażają?
- Komary wolą wody stojące, takie jak stawy i inne zbiorniki wodne. W wodzie rozwijają się bowiem ich larwy. Nie lubią wód płyną­cych, zwłaszcza wartkich strumieni. Jest to związane z ich sposobem oddychania. Komary mają specjalne syfony na odwłoku, które wystawiają na powierzchnię wody jak rurki i przez nie pobierają tlen. Jeśli nurt wody jest wartki, istnieje duża szansa, że woda zaleje koma­rze syfony. Komary rozmnażają się też na podmokłych łąkach. Co ciekawe, nawet jeśli taka łąka wyschnie, jaja komarów mogą przetrwać nawet kilka lat, oczekując lepszych warunków do rozwoju. Meszki są inne. To owady, które żyją pod wodą. Wyposażone są w specjalne przylgi, którymi przyczepiają się do różnych trwałych elementów w wodzie, np. kamieni czy roślin, i w ten spo­sób bytują. Żywią się resztkami organicznymi, któ­re filtrują z przepływających wód. Podobny pokarm preferują larwy komarów żyjące w wodzie, chociaż te ostatnie mogą też być drapieżne. Warto pamiętać, że w odró­żnieniu od komarów, meszki nie są aktywne wieczorem i nocą.

- Co przyciąga komary do człowieka?
- Są pewne atraktanty, które wabią komary i szczególnie je przyciągają. Są to np. kwas mlekowy znajdujący się w pocie ludzkim, dwutlenek węgla wydzielany przez człowieka, ciepło naszego ciała czy estrogeny. Kobiety w trakcie menstruacji mogą być szczególnie atrakcyjne dla komarzyc. Innymi atraktantami są intensywne, kwiatowe perfumy, czarne stroje, natężenie głosu - komary reagują na wyższe dźwięki, zwłaszcza o częstotliwości 300-800 drgań na sekundę, wolą zatem kobiecy, wyższy i bardziej piskliwy głos.

- Co zatem je odstrasza?
- Olejki eteryczne - mię­towy, eukaliptusowy, goździkowy, anyżkowy, cynamonowy czy kamforowy. Także wszelkie środki i substancje syntetyczne, bardziej trwałe niż olejki, które są dostępne w sklepach i aptekach. One nie zabijają komarów, ale odstraszają je. Dobrze się nimi spryskiwać, jeśli nie chcemy być niepokojeni przez komarzyce.

- Jakie są inne sposoby walki z komarami?
- Żeby z nimi walczyć, przede wszystkim musimy stworzyć warunki utrudniające im rozmnażanie i rozwój. Samice składają jaja tylko do wód stojących, ponieważ larwy nie znoszą prądu wody i falowania. W mieście wszelkie zbiorniki wodne można dodatkowo napowietrzać, tak, żeby wo­da była w stałym ruchu. Wtedy komarom trudniej będzie się tam rozmnażać. W wielu krajach do zwalczania larw stosuje się preparaty ropopochodne, które utrudniają larwom oddychanie tlenem atmosferycznym i szybko je eliminują. Innym sposobem utrudniającym życie komarom jest ograniczenie miejsc, w których mogą złożyć jaja. Przydomowe oczka wodne, pojemniki z wodą pozostawione w ogrodzie czy dmuchane baseny dla dzieci możemy np. osłaniać folią na noc czy w pochmurne dni, uniemożliwiając komarom składanie w nich jaj. W USA stwierdzono, że na 70 ha cmentarza w 190 tysiącach wazonów z wodą może rozmnożyć się 5 mln komarów. W efekcie zabroniono tam wystawiania kwi­atów ciętych w pojemnikach z wodą. W walce z komarami i me­szkami stosowane są też metody biologiczne, wykorzystujące preparaty bakteryjne z laseczką turyngską Bacillus thuringiensis, które atakują przewód pokarmowy komara, później zakażają jego krew i w efekcie powodują zwiększoną śmiertelność tych owadów. Inną metodą jest zarybianie zbiorników wodnych. Wprowadza się do wód karasie, słonecznice czy liny, które żywią się larwami komarów. Możemy też zawieszać w okolicy domu skrzynki dla ptaków i tym samym zachęcać je do odwiedzania naszych ogród­ków i sadów. Ptaki owadożerne żywią się komarami i muchówkami, będą więc wspierać nas w walce z uciążliwymi owadami. Alternatywą jest też wieszanie budek dla nietoperzy - one, podobnie jak ptaki, żywią się owadami, m.in. muchówkami.

- A co z muchami? One też nam przeszkadzają. Jak sobie z nimi radzić?
- W przypadku much domowych, plujek czy muszek owocowych, trzeba przede wszystkim zachować odpowiednie warunki sanitarne, dbać o higienę i profilaktykę. Ludzie strasznie zanieczyszczają okolice, w których mie­sz­kają. Przepełniają śmiet­niki resztkami jedzenia. Kie­dy jest ciepło, to jedzenie fermentuje i staje się wylęgarnią much, bo w takich warunkach mają one jedze­nia pod dostatkiem. Te owa­dy dodatkowo mogą przenosić zarodniki grzybów i zarazki wielu groźnych cho­rób, jak cholera, dur brzu­szny, czerwonka czy gruźlica. Nie wyrzucajmy więc jedzenia, starajmy się kupować tyle, ile jesteśmy w stanie skonsumować, a jeśli już musimy wyrzucać jedzenie, to zabezpieczmy je, wcześniej wkładając w foliowe worki. Prostym i skutecznym sposobem zmniejszenia aktywności much w pomieszczeniach jest zakładanie na okna i, jeśli to konieczne, drzwi specjalnych siatek zabezpieczających.

- Jakie inne owady są dla człowieka niebezpieczne?
- Niebezpieczne są bąkowate zwane potocznie bą­kami. Mylimy je z trzmielami. Te duże, włochate, czarne owady z pomarańczowymi, białymi lub żółtymi przepaskami to trzmiele, które są chronione i bardzo pożyteczne, bo zapylają rośliny. Ich nie można zabijać. Nie są to jednak owady agresywne, jak osy czy pszczoły. Bąki natomiast są spokrewnione z muchami. To takie ich powiększone wersje z dużymi, cza­sem metalicznie połyskującymi oczami. Samice bąków wypijają krew ssaków, ale preferują tę zwierzęcą, nie ludzką. Atakują bydło i konie. Ludzie też mogą być kąsani przez samice bąków, zdarza się to jednak rzadziej. Zwierzęta potrafią sobie z bąkami radzić - odpędzają je, strzygąc uszami lub machając ogo­nem. Bąki mogą być nosicielami wąglika, świdrowców czy nicieni wywołujących groźne choroby u człowieka. Innymi owadami, na które powinniśmy uważać, są silnie owłosione gąsienice motyli, spotykane często wśród zadrzewień. Zwykle mają charakterystyczne kontrastowe ubarwienie. Włoski znajdujące się na powierzch­ni ich ciała są parzące, mogą wbijać się w skórę jak małe kolce i powodować różne, nieprzyjemne stany zapalne skóry. Nie bierzmy więc takich gąsienic w ręce. Musimy mieć świadomość, że owady, które są bardzo jaskrawo zabarwione, chcą nas ostrzec: "nie dotykaj mnie" i odstraszyć. Takich owadów się wystrzegajmy.

- Które owady są nam przyjazne, pożyteczne?
- Biedronki są pożyteczne, pomagają walczyć z mszycami. Wiele błonkówek jest niezwykle pożytecznych, bo zapylają rośliny. Inne są pasożytnicze - jak gąsieniczniki, które składają jaja do ciała innych owadów. Ważne dla środowiska są też owady żyjące w lesie. Chrząszcze, takie jak żuki czy grabarze, nazywane służbą sanitarną, oczyszczają las z odchodów i padliny. Każdy owad spełnia jakąś rolę w środowisku. Jest ogni­wem łań­cucha pokarmowego. Zanim podejmiemy walkę z owadami, spróbujmy poznać ich świat i zrozumieć rolę, jaką odgrywają. Bez owadów nie byłoby życia na świecie.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!